Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym poruszyć kwestię tych przestępców, którzy bijąc ludzi, biją ich de facto na śmierć. Oni zdają sobie albo powinni zdawać sobie sprawę, że te zdarzenia mogą do tego doprowadzić. Najczęściej jest tak, że sądy i prokuratury tych czynów w ten sposób nie kwalifikują, a przecież wymiar kary w zależności od tego, jak te czyny zostaną zakwalifikowane, jest różny. W ekstremalnej sytuacji można sobie wyobrazić, że ktoś, kto w tym uczestniczy, czy ten, kto bije, może po kilku czy kilkunastu miesiącach wyjść na wolność. W jednym z przypadków, pobicia Na Stoku, najwyższa kara, jaka została wymierzona (Dzwonek), to kara 8 lat więzienia.
Chciałbym zapytać o zdanie pana posła wnioskodawcy, jak do tego problemu się odnosi, jak ten problem w proponowanych rozwiązaniach jest ujęty. Dziękuję bardzo.