Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam pytanie do wnioskodawców, bo przysłuchując się tej dyskusji, widzę taką ordynarną próbę zmanipulowania, wypaczenia idei związku partnerskiego, skanalizowania go tylko i wyłącznie do związków homoseksualnych. Nie wiem też, dlaczego państwo z prawej strony uważacie, że miałyby być one gorsze w jakikolwiek sposób. Natomiast badania w innych krajach, na przykład we Francji, pokazują, że związki partnerskie zawiera prawie 90% par różnopłciowych, a jedynie 10% jednopłciowych.
(Poseł Marek Suski: Co pan bredzi?)
Temat znany jest już od starożytności, że homoseksualizm występuje jako coś zupełnie normalnego. Państwo chcecie cofnąć Polskę do średniowiecza i niemalże palić na stosach ludzi o innym światopoglądzie, o innej preferencji, o innym guście. To jest niedopuszczalne.
Mam pytanie do wszystkich posłów wnioskodawców: Czy uchwalenie ustaw o związkach partnerskich jest równoznaczne z tym, że pary, które taki związek partnerski zawrą, będą mogły adoptować dzieci? Chciałbym, żeby padła jasna i czytelna odpowiedź na to pytanie, bo państwo po prostu nie rozumiecie idei związku partnerskiego. Dziękuję bardzo.