Panie Marszałku! Panie Ministrze! Szanowni Państwo! Panie i Panowie Posłowie! Padały tutaj różne sformułowania. Bardzo często we wcześniejszych dyskusjach, ale i tutaj na sali, padało sformułowanie o konstytucyjnym modelu rodziny. Chciałabym państwa poinformować, że konstytucja nic nie mówi o żadnym modelu rodziny. Nie ma w konstytucji wskazanego jednego słusznego modelu rodziny ani wielu słusznych modeli rodziny.
(Poseł Marzena Dorota Wróbel: Na jakiej podstawie wypowiada się pani w imieniu rządu?)
Nie wypowiadam się w imieniu rządu, tylko jako pełnomocniczka rządu do spraw równego traktowania. Mam prawo, zgodnie ze swoją funkcją, zabrać głos w tej sprawie, ponieważ ta tematyka leży w moich kompetencjach, pani poseł.
(Głos z sali: Pani nie ma legitymacji.)
Konstytucyjny model rodziny to sformułowanie, które nie znajduje odzwierciedlenia, nie jest merytorycznie uzasadnione, jeżeli chodzi o treść konstytucji... (Gwar na sali)
(Poseł Marzena Dorota Wróbel: Czy pani minister ma upoważnienie do wypowiadania się w imieniu rządu?)
(Głos z sali: Nie jest pani upoważniona.)
...ponieważ konstytucja nic nie mówi o modelu rodziny.
(Głos z sali: Nie ma pani legitymacji.)
(Głos z sali: Cicho bądźcie.)
(Poseł Marzena Dorota Wróbel: Panie marszałku, pani nie jest upoważniona przez rząd.)
O tym, czy mam legitymację, czy nie, decyduje pan marszałek.
Czy mogę dokończyć?
(Poseł Robert Biedroń: Tak, zdecydowanie tak.)
Prosiłam o głos, ponieważ z prawej strony padały wypowiedzi, które można uznać za homofobiczne. Z tego powodu są one skandaliczne. (Gwar na sali)
(Głos z sali: Spokojnie, panowie.)
Nie wiem, czy spodziewacie się państwo, że powiem coś strasznego, że tak się boicie tych kilku słów, które mam do powiedzenia. (Oklaski)
Faktem jest, że w kilku wypowiedziach okazało się, że nie tylko...
(Poseł Marzena Dorota Wróbel: Pani będzie miała więcej razy głos niż my. W ten sposób...)
Pani poseł, jestem posłanką.
(Poseł Marzena Dorota Wróbel: Pani więcej razy ma głos.)
Chciałabym także zauważyć, że niezależnie od tego, czy państwu podoba się to, czy nie, ludzie żyją w wolnych związkach heteroseksualnych i homoseksualnych - mają do tego prawo.
(Głos z sali: Niech se żyją...)
Część tych ludzi tworzy rodziny i te rodziny wychowują dzieci, tak samo jak rodziny, w których rodzice są związani uświęconym związkiem małżeńskim.
(Głos z sali: Co pani opowiada?)
(Poseł Marzena Dorota Wróbel: To niech wezmą odpowiedzialność za ten kraj.)
(Poseł Artur Dunin: Biorą.)
Taki model rodziny ma prawo egzystować w państwie...
(Głos z sali: Nie ma prawa.)
...i taki model rodziny ma prawo mieć ochronę od państwa. To, że istnieją artykuły w konstytucji, które mówią o tym, iż małżeństwo jest pod szczególną ochroną państwa, nie oznacza, że nie mamy prawa formułować innych form związków międzyludzkich i że nie mają one prawa w państwie egzystować. To tylko oznacza tyle, że małżeństwo ma być pod szczególną ochroną. Ale nie jest to monopol na jedyny rodzaj związku, który może w sposób sformalizowany łączyć ludzi.
(Głos z sali: Gdzie konstytucja o tym mówi?)
Zgadzam się z tymi państwa wypowiedziami, które zwracały uwagę na to, że rodzina jest najważniejszą komórką w społeczeństwie i że... (Poruszenie na sali)
(Poseł Marzena Dorota Wróbel: To jest zwykła agitacja, panie marszałku. Pan narusza nasze prawa.)
(Głos z sali: Spokojnie.)
A jednak mówię coś strasznego.
Rodzina faktycznie jest bardzo istotną komórką w społeczeństwie.
(Głos z sali: Zapytaj, czyje stanowisko. Nie ma stanowiska rządu.)
(Poseł Marzena Dorota Wróbel: Podstawa prawna.)
(Poseł Marcin Święcicki: Prosimy mówić i nie zwracać uwagi.)
(Głos z sali: Czy to jest stanowisko rządu?)
Nie, to nie jest stanowisko rządu, to jest mój komentarz jako ministra.
(Poseł Krystyna Pawłowicz: Regulamin, panie marszałku. Mnie pan chce wykluczyć za jedno zdanie, a pani minister staje na trybunie, zabiera głos, agituje i pan...)