Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

5 punkt porządku dziennego:


Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o świadomym rodzicielstwie (druk nr 562).


Poseł Armand Kamil Ryfiński:

    Pani Marszałkini! Wysoka Izbo! Jestem wstrząśnięty poziomem tej debaty...

    (Głos z sali: Ale nie zmieszany.)

    ...trywializowaniem problemów, które dotyczą kobiet, które dotyczą dzieci i młodzieży. Myślę, że szczególnie pogardliwe w stosunku do tych kobiet i dzieci stwierdzenia artykułują przedstawiciele Platformy i PiS.

    Nie wiem, panie pośle Piecha, panie doktorze, jak mam odnieść się do pana stwierdzenia, że ta ustawa to nie jest dokument. Mogę potraktować to poważnie, bo inaczej mi nie wypada. Dowód sporządzony na piśmie to jest dokument. Tak że jeżeli nie ma pan tej elementarnej wiedzy, czy jest to dokument, to odpowiadam panu: tak, ten projekt ustawy to jest dokument.

    (Poseł Krystyna Pawłowicz: Dokument zbrodni.)

    Kolejny pan poseł, z kolei z PSL, podaje analogię, porównuje zachodzenie w ciążę do karmienia paszą, do siania zboża.

    (Poseł Bolesław Grzegorz Piecha: Jaka treść, taki dokument.)

    Też niestety trudno się do tego odnieść. Postaram się odnieść, panie pośle, mówiąc, że stosując tę analogię, należałoby objąć ochroną również nasienie męskie. Nie wiem, czy jest pan zwolennikiem tego, żeby nasienie męskie objąć ochroną prawną i karać za zabicie plemników. To już pan musi sobie odpowiedzieć na to pytanie. (Oklaski)

    Szereg pytań natury ideologicznej, pozbawionych jakichkolwiek ram, w których się znajdujemy. Niektóre przenośnie tak dalekie, iż naprawdę ciężko znaleźć jakikolwiek związek z tym, o czym tu debatujemy, ale postaram się odnieść się do tych najważniejszych.

    (Poseł Krystyna Pawłowicz: A po co?)

    Pani poseł Sobecka zarzuca, iż ustawa jest nielogiczna, bo zakładamy, że spowoduje wzrost urodzeń.

    (Poseł Anna Elżbieta Sobecka: To nie są moje słowa.)

    Trudno mi zacytować dosłownie panią poseł. Było to niezwykle trudne. W takim razie jak będę miał stenogram, odpowiem pani na piśmie. W każdym razie...

    (Poseł Krystyna Pawłowicz: Zarzut, że urodzi się więcej dzieci.)

    (Poseł Jacek Kwiatkowski: Pani Pawłowicz, niech pani urodzi, to wtedy porozmawiamy.)

    (Poseł Krystyna Pawłowicz: Pan niech urodzi, chociaż panu to nie grozi.)

    Rzeczywiście celem tej ustawy jest upodmiotowienie kobiety, jest danie jej wyboru, kiedy ma być matką, czy ma być matką, dzieci i młodzież mają mieć prawo do edukacji w tym zakresie, do korzystania z najnowocześniejszej, najnowszej wiedzy w tym zakresie. Młode kobiety mają prawo, zresztą mężczyźni też, do nowoczesnej antykoncepcji, także do korzystania ze zdobyczy nauki. Tak że to tyle odnośnie do tego, co mówiła pani Sobecka.

    Pan Piotr Pyzik stwierdza, iż będzie to duże obciążenie dla samorządów i NFZ. Tak, na pewno będzie to obciążenie i powstaje pytanie, czy państwo polskie jest za tym, żeby zachęcać kobiety w Polsce do świadomego rodzenia dzieci, czy nie. Według wszystkich dostępnych danych odnoszących się do demografii jest oczywiste, iż powinno być priorytetem państwa, żeby zwiększać nakłady, które będą powodowały świadome macierzyństwo i większą liczbę urodzeń w Polsce.

    Pan Robert Telus. Tutaj rzeczywiście bardzo trudno odnieść się do stwierdzenia, do apelu, żeby kobiety zabijały dzieci po urodzeniu.

    (Poseł Bolesław Grzegorz Piecha: Przeprosił.)

    To jest ta retoryka bliska Platformie i PiS. Bardzo żenujące wystąpienie pana posła Roberta Telusa.

    Natomiast pan poseł powiedział też, że słowo ˝talibowie˝ go obraża. Spieszę wyjaśnić panu posłowi Telusowi, że słowo ˝talib˝ oznacza ˝uczeń˝. Jeżeli słowo ˝uczeń˝ obraża pana Roberta Telusa, najmocniej go przepraszam. (Wesołość na sali)

    (Poseł Krystyna Pawłowicz: W naszej konotacji oznacza co innego, proszę pana.)

    Pan poseł Jan Warzecha pyta, czy siedmiolatków będziemy edukować odnośnie do zapobiegania ciąży czy aborcji. Nie, nie będziemy uświadamiać ani edukować w tym zakresie siedmiolatków, ponieważ program nauczania będzie dostosowany do wieku dzieci.

    Pan poseł Krzysztof Popiołek pyta, czy można zabijać dzieci, czy nie. Nie można, panie pośle. (Wesołość na sali, oklaski)

    (Poseł Krystyna Pawłowicz: Jak nie można, to co wasz projekt tu robi?)

    Pani poseł Wróbel pyta, co to jest stan błogosławiony. To jest ciąża, pani poseł.

    (Głos z sali: Nie pyta, nie pyta.)

    (Głos z sali: Proszę nie insynuować, panie pośle.)

    Pan Tadeusz Woźniak mówi, że ta debata to jest wojna. Nie, to nie jest wojna.

    (Poseł Krystyna Pawłowicz: Gorzej, to zaraza.)

    Pyta pan również o to, gdzie jest rzecznik praw dziecka. Odsyłam do strony internetowej www.brpd.gov.pl.

    (Poseł Krystyna Pawłowicz: Tu powinien być i bronić tych dzieci.)

    Telefon zaufania Biura Rzecznika Praw Dziecka: 800 12 12 12. (Wesołość na sali)

    (Poseł Krystyna Pawłowicz: Niech pan sam zadzwoni.)

    Pan poseł Henryk Siedlaczek pyta albo stwierdza: edukacja seksualna dzieci w szkołach będzie niezgodna z przekonaniami rodziców. Chciałbym powiedzieć panu posłowi, iż nauka matematyki, historii, geografii również może być niezgodna z przekonaniami rodziców, natomiast jesteśmy za tym, aby w polskich szkołach edukowano, a nie uczono o przesądach, o zabobonach i o gusłach. A więc zdecydowanie myślę, że dobro dzieci i kobiet jest tym celem nadrzędnym.

    Pan Andrzej Bętkowski pyta o źródła finansowania. Nasuwa się prosta odpowiedź, iż katecheza w szkołach, która kosztuje 1350 mln zł rocznie, byłaby najlepszym źródłem finansowania, czyli zaprzestanie finansowania katechezy w szkołach dałoby tak ogromne oszczędności w budżecie (Oklaski), że można byłoby sfinansować tę naukę bez żadnego problemu.

    (Poseł Krystyna Pawłowicz: Na katechezie mówi się: nie zabijaj, dlatego tego się uczymy, proszę pana.)

    Pan poseł Poznański pyta, czy wprowadzenie tej ustawy spowoduje spadek liczby aborcji. Zdecydowanie jesteśmy przekonani, że sytuacja, w której kobieta otoczona jest odpowiednią opieką, której państwo stwarza odpowiednie warunki godziwego życia, którą wspiera, której zapewnia dostęp do antykoncepcji, spowoduje znaczący spadek aborcji, ale faktyczny spadek aborcji, a nie ten, o którym często mówią rządzący w oficjalnych danych, nie biorąc pod uwagę ogromnego zjawiska podziemia aborcyjnego. Pan Jerzy Borkowski pytał, czy często nastolatki zachodzą w ciążę. Około 20 tys. ciąż to są ciąże, w które zachodzą osoby nastoletnie poniżej 18. roku życia, osoby niepełnoletnie.

    (Poseł Bolesław Grzegorz Piecha: 17 lat jest wyznacznikiem. Niech się pan wstrzyma. To jest dylemat.)

    Czyli ok. 60 dziewczynek dziennie zachodzi w ciążę w Polsce. Pan poseł Piecha zarzuca, że autorzy tej ustawy nie mają sumienia. Trudno mi się odnieść do tego stwierdzenia czy pytania. Pan poseł Orzechowski przywołuje cytaty, stara się wywołać hucpę wokół tego bardzo poważnego problemu. Również mógłbym się zrewanżować panu szeregiem cytatów, ale chyba nie będzie to na miejscu. Pan Piotr Polak mówi, że tytuł ustawy jest zły, powinien brzmieć: ustawa o swobodnym zabijaniu, aborcja na życzenie. Przypomnę, że wnioskodawcy traktują problem praw kobiet i kwestię związaną z macierzyństwem w sposób bardzo kompleksowy.

    (Poseł Krystyna Pawłowicz: Niech pan zostawi kobiety i macierzyństwo.)

    W związku z tym chcę uświadomić również pani poseł i wytłumaczyć, że...

    (Poseł Krystyna Pawłowicz: Zajmij się ojcostwem.)

    ...świadome macierzyństwo...

    (Poseł Jacek Kwiatkowski: Rodzić.)

    ...polega na tym, żeby kobiety, również pani, miały dostęp do antykoncepcji. Jeżeli będzie pani miała dostęp do niej...

    (Poseł Krystyna Pawłowicz: Zajmij się sobą.)

    ...jeżeli antykoncepcja, również doraźna, będzie finansowana przez państwo, wtedy aborcja nie będzie w ogóle konieczna.

    (Poseł Jacek Kwiatkowski: Rodzić.)

    Tak że pani nie rozumie tej podstawowej kwestii...

    (Poseł Krystyna Pawłowicz: A ty, chłopie, zajmij się ojcostwem.)

    ...że antykoncepcja to nie jest aborcja.

    (Poseł Krystyna Pawłowicz: Więcej urodzin, a mniej dyskusji.)

    (Poseł Jacek Kwiatkowski: Urodzić, a nie krzyczeć.)

    Aborcja i antykoncepcja to są dwie różne kwestie. Zachęcam do zbadania problemu przez panią profesor poseł.


Poseł Armand Kamil Ryfiński:

    Pani poseł Elżbieta Rafalska zarzuca, iż kobieta będzie mogła bez żadnych powodów dokonać aborcji. Pytam pani poseł Rafalskiej, jakim prawem chce znać te powody, jakim prawem ma czelność wnikać w sumienie i w decyzję kobiety, która powinna ją podjąć autonomicznie. Nie musi z tą decyzją się obnosić ani nikomu tłumaczyć. To jest podstawowe prawo człowieka. (Oklaski) Więc, jeżeli pani tego nie rozumie...

    (Głosy z sali: Brawo!)

    Pytanie: Dlaczego w ciągu 72 godzin od decyzji kobiety miałaby nastąpić aborcja? Po pierwsze, czas jest określony na 72 godziny, trzy doby właśnie z tego względu, żeby ta ustawa nie była martwa, żeby to było możliwe do zrealizowania. To jest pierwsza sprawa. A druga sprawa, to że wszystkim zależy - nie tak jak się to dzieje obecnie - żeby jeżeli już ma to nastąpić, to żeby nastąpiło jak najwcześniej. Natomiast obecna praktyka jest taka, że lekarze przedłużają ten czas coraz bardziej i bardziej i w końcu kobiety nie mają tego prawa.

    (Poseł Bolesław Grzegorz Piecha: Pan myli aborcję z wyrywaniem zęba.)

    Pan Marek Balt zapytał, czy finansowanie poradnictwa mogłoby się odbyć nie przez samorządy, tylko przez państwo. Oczywiście jesteśmy otwarci na tego typu zmiany. Głównym celem jest upodmiotowienie kobiet, danie im prawa wyboru. Proszę państwa, jest to standard europejski. Państwa średniowieczne poglądy nie mogą być wyznacznikiem stanowienia prawa dla wszystkich kobiet w Polsce. Państwa poglądy są państwa wewnętrzną sprawą. Natomiast kobiety mają prawo stanowić i decydować o sobie, własnym brzuchu, własnym ciele, o tym, kiedy będą matkami i czy będą matkami. A państwa poglądy w tej sprawie mają drugorzędne znaczenie.

    (Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie pan będzie o tym decydował.)

    Kolejna sprawa dotyczy demografii, była tu często poruszana, w związku z nią mam pytanie. Skoro tak się państwo troszczycie o demografię - było szereg przykładów, że rodzice nie mogą mieć dzieci - dlaczego nie chcecie i nie poparliście ustawy o in vitro? Dlaczego nie chcecie pomóc rodzinom - a są ich w Polsce dziesiątki tysięcy - które nie mogą mieć dzieci?

    (Poseł Krystyna Pawłowicz: Kolejne dzieci zabijać.)

    Dlaczego nie chcecie im umożliwić posiadania potomstwa i dlaczego nie poprzecie ustawy o in vitro? To ukazuje państwa hipokryzję. Odnośnie bardzo nadużywanej tutaj retoryki, że to jest zabijanie dzieci, to chciałbym też odpowiedzieć, że to jest ogromne nadużycie. Mówimy o przerywaniu ciąży, nie o zabijaniu dzieci, to jest pierwsza sprawa. Jeżeli dla państwa życie kobiety jest mniej ważne niż życie zarodka, to bardzo dobrze spuentował to pan profesor Hartman, który powiedział, że gdyby doszło do pożaru w szpitalu i leżałyby tam osoby ciężko chore w różnym wieku, a obok w lodówce leżałoby, nie wiem, 100 zamrożonych zarodków, to kogo państwo najpierw byście ratowali? Tę lodówkę z zarodkami czy te osoby starsze czy w dowolnym wieku? To jest pytanie (Oklaski), na które musicie sobie państwo sami odpowiedzieć.

    (Poseł Anna Elżbieta Sobecka: Niech pan odpowiada na pytania.)

    Ale odpowiedź na to pytanie jest oczywista.

    To, co jest jeszcze bardzo istotne, a dotyczy tej ustawy, to jest to, że chcemy, aby Polska zbliżyła się do krajów wysoko rozwiniętych. Możliwość przerywania ciąży jest to standard europejski.

    (Głos z sali: Jakich krajów?)

    (Poseł Bolesław Grzegorz Piecha: Ale się najarał.)

    Dzięki tej wadliwej ustawie, która obecnie funkcjonuje, Polska gwałci europejską konwencję praw człowieka, co potwierdził w orzeczeniu Trybunał w Strasburgu.

    Przykłady można by mnożyć.

    (Poseł Krystyna Pawłowicz: Po co?)

    (Głos z sali: Niech pan już kończy.)

    Mam tutaj kilkadziesiąt przykładów tego typu. Podam państwu jeden z nich. W 4.-5. tygodniu ciąży do lekarza zgłosiła się dziewczyna. Miała bóle, wymioty, biegunkę. Początkowo wiązano je z ciążą, ale potem zdiagnozowano u niej wrzodziejące zapalenie wątroby, ropień.

    (Poseł Bolesław Grzegorz Piecha: Nie ma takiej choroby, panie pośle.)

    Zwróciła się więc o badanie endoskopowe. Jednak w szpitalu w Łodzi odmówiono jej tego badania ze względu na zagrożenie, jakie mogło ono nieść dla ciąży. Kilka miesięcy później poroniła, a niespełna miesiąc później zmarła z powodu szoku septycznego spowodowanego sepsą. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu skierował pytania do rządu polskiego, jak doszło do śmierci kobiety i czy państwo polskie zrobiło wszystko, by zagwarantować jej prawo do życia. Nie zrobiło wszystkiego. Państwo polskie nie robi nic. Państwo chcecie zmusić kobiety tylko do tego, żeby rodziły.

    (Poseł Bolesław Grzegorz Piecha: Czy zna pan wyrok? Proszę go zacytować.)

    Niestety, nie jesteście za tym, żeby państwo później wspierało te kobiety. Tak że z ubolewaniem stwierdzam, iż debata ze strony PO, PiS-u i PSL-u oraz Solidarnej Polski miała podłoże czysto ideologiczne a nie merytoryczne. Ubolewam nad tym strasznie. Dziękuję uprzejmie. (Oklaski)



Poseł Armand Kamil Ryfiński - Wystąpienie z dnia 26 września 2012 roku.


84 wyświetleń

Zobacz także: