Pani Marszałkini! Wysoka Izbo! Czeka nas bardzo ważne głosowanie, ale tylko pozornie ważne. Panu premierowi Donaldowi Tuskowi należy się szampan i wiązanka kwiatów, ponieważ zrobił ogromne wydarzenie medialne z tego, iż nic się nie zmieni, po tym głosowaniu nic się nie zmieni. To prawo, które obowiązywało, czyli można powiedzieć: choroba, cholera, nadal będzie funkcjonowało. Solidarna Polska proponowała dżumę, ale pozostaje nadal cholera. Nic nie zostanie zrobione. (Oklaski)
Panie premierze, dobrze, że pan ten błąd chce naprawić. Dziwi mnie troszkę liczba wolnych miejsc w pana klubie, natomiast nie może ideologia, i czyjeś sumienia, zdominować ładu prawnego w Rzeczypospolitej Polskiej. (Dzwonek) Wyobraźmy sobie, panie premierze, że mandaty zdobywają świadkowie Jehowy i zgodnie ze swoim sumieniem podejmują kroki, aby uchwalić prawo, ustawę, która zabrania transfuzji krwi. (Oklaski) Tak nie może być, to nie może decydować, ideologia nie może decydować...
...o ładzie prawnym Rzeczypospolitej Polskiej. Dziękuję uprzejmie. (Oklaski)