Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Tak naprawdę tylko dwa lub trzy pytania były skierowane do Ministerstwa Zdrowia. Pierwsze pytanie: W jaki sposób minister odnosi się do sytuacji, w której lekarz powołuje się na klauzulę sumienia i nie wskazuje miejsca, gdzie taka aborcja może być dokonana? Sytuacja, w której tak się dzieje, że lekarz tego nie wskazuje, jest niewłaściwym sposobem wykonywania i realizacji prawa. Właściwe powołanie się na klauzulę sumienia wymaga przekazania pacjentowi informacji na temat możliwości uzyskania świadczenia zdrowotnego w innym podmiocie. O tym mówi prawo. Jeżeli lekarz tego nie robi, to łamie ustawę, która jest dzisiaj. To jedno.
Co do edukacji szkolnej wiele słów tu powiedziano i także było jedno pytanie do naszego ministerstwa: Czy orientujemy się, czy dzieci są uczonego tego, że przynosi je bocian lub że są znajdowane w kapuście? Nie wiem, kiedy pan kończył szkołę, czy ma pan dzieci w szkole, ale od bardzo dawna w Polsce tak się nie uczy dzieci, nawet bajki nie przekazują takich historii, więc powoływanie się w poważnej debacie na takie głupstwa jest nieporozumieniem.
Co do szczegółowych danych, o które prosił jeden z posłów, ile ciąż jest niepożądanych lub pożądanych...
(Poseł Jacek Kwiatkowski: Ile niepożądanych ciąż jest przed 18. rokiem życia?)
...nie widzę w Polsce ani chyba na świecie organizacji, która byłaby w stanie to ocenić albo mieć taką analizę, które ciąże były pożądane, a które nie. Pewnie nie wszyscy takie ciąże zgłaszają i nie chwalą się, czy były one pożądane czy nie, chciane czy niechciane. Wiek kobiety zachodzącej w ciążę nie ma tu większego znaczenia - czy to jest 18, 17,5 czy 19 lat.
(Poseł Anna Bańkowska: Naprawdę?)
Inne bardzo szczegółowe dane postaramy się zebrać i przekażemy je na piśmie, bo w tej chwili trudno się do nich odnieść, ale tylko te, co do których mamy możliwość w jakikolwiek sposób je zarejestrować, ponieważ dane, o które państwo pytają, czasami są niemożliwe do zebrania. Dziękuję bardzo.