Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

15 punkt porządku dziennego:


Sprawozdanie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej o komisyjnym projekcie ustawy o zmianie ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego (druki nr 204 i 211).


Poseł Sławomir Kłosowski:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W trybie autentycznego sprostowania źle zrozumianej mojej wypowiedzi, wielce szanowny panie pośle sprawozdawco.

    Tempo procedowania. Ja naprawdę myślę, że pan poseł doskonale wie, o czym my tu mówimy. Nie chcę już mówić o tym, że ten projekt od listopada do czasu debaty na posiedzeniu komisji bodajże na początku lutego leżał z błędem legislacyjnym, do czego sami się przyznaliście. Ja mówię już o tej dobrej wersji, o tej poprawnej wersji. Z litości proszę mnie nie zobowiązywać do tego, żebym mówił o szczegółach, z litości dla wnioskodawców tego projektu nowelizacji. Ja stwierdzam, że złożyliście go skutecznie dwudziestego ósmego. Prawda? Zajęliśmy się tym od razu, z marszu, na posiedzeniu komisji zwołanej w przeddzień posiedzenia Sejmu. Nie narzekam, bo to jest nasza praca, nas wszystkich. Od 28 lutego do dziś to są dwa dni debatowania, a pojutrze ten wasz projekt będzie załatwiany. Życzyłbym, żebyśmy do tego właśnie w ten sposób podeszli.

    Nie mówię złośliwie, panie pośle, tu złośliwości nie ma ani krzty. Ja chciałbym, żeby wszystkie projekty były tak procedowane. Nasz leżał 3 miesiące, a gdy weźmiemy pod uwagę tamtą kadencję, to i 3 lata się zdarzało. W związku z tym tylko tyle i aż tyle, zero złośliwości.

    Ja bardzo się cieszę, że w drugiej części źle zrozumianej mojej wypowiedzi... Bardzo się cieszę, że pan poseł te wszystkie sprawy, cały swój projekt odnosi do mojej osoby. To zaszczyt dla mnie. Nie chciałbym, nigdy nie pokusiłem się o to i nie pokuszę się o to, mimo zachęty i prowokacji ze strony pana posła, pana ministra, żeby oceniać pana ministra. Uważam, że to wykracza poza dobry ton nie tylko w Prawie i Sprawiedliwości, w Platformie, ale powinno to również wykraczać poza dobry obyczaj w PSL. (Dzwonek) Nie oceniam pana. Pan się oceny mojej osoby dopuścił. Nie za dobrze to świadczy o obyczajach panujących w PSL.

    Ostatnia już kwestia to źle zrozumiana moja wypowiedź, dotycząca podziału tej rezerwy za czasów, kiedy miałem zaszczyt być ministrem, wiceministrem edukacji. Panie pośle, wtenczas rezerwę subwencji oświatowej rzeczywiście w wysokości 0,6 dzieliło się tylko i wyłącznie na przypadki losowe związane z klęskami żywiołowymi i był święty spokój. Było jedno jasne, czytelne kryterium, a nie tak, jak pan sam wskazuje, że można ją przyznać na szwarc, mydło, powidło, sześciolatki, siedmiolatki, dziewięciolatki, kursy zawodowe, to, tamto, siamto i owamto. Myślę, że odpowiedziałem. Dziękuję.



Poseł Sławomir Kłosowski - Wystąpienie z dnia 29 lutego 2012 roku.


45 wyświetleń

Zobacz także: