Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

20 punkt porządku dziennego:


Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o statusie Weterana Opozycji Antykomunistycznej i Korpusie Weterana Opozycji Antykomunistycznej wobec dyktatury komunistycznej PRL w latach 1956-1989 oraz o zmianie niektórych innych ustaw (druk nr 2342).


Poseł Patryk Jaki:

    Dziękuję bardzo.

    Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Jeszcze w nawiązaniu do poprzedniego przemówienia - nie wiem, o jakim szlaku bojowym mówił pan poseł, chyba pan poseł miał na myśli szlak bojowy Układu Warszawskiego w kierunku Czechosłowacji w 1956 albo w 1968 r.

    (Głos z sali: 1939 r.)

    Tak, oczywiście taki szlak bojowy również miał miejsce i nie sądzę, że powinniśmy za to wynagradzać, ale pomiędzy nami pewnie będą tu różnice zdań.

    (Poseł Ryszard Zbrzyzny: Ty się ucz, kolego.)

    Jednocześnie...

    Wicemarszałek Jerzy Wenderlich:

    Przepraszam...

    Panie pośle...

    Poseł Patryk Jaki:

    Dziękuję, panie marszałku.

    Jednocześnie...

    Wicemarszałek Jerzy Wenderlich:

    Nie, nie, chwileczkę. Umówmy się tak: przedmiotem tej debaty jest jasno napisany projekt. Nie jest to rzecz, którą panowie chcielibyście teraz narzucić jakimś dialogiem, który w tej chwili jest pozaregulaminowy. Niech wybrzmią racje, które odnoszą się do przedłożonego projektu, i bez względu na to, jak one się będą różnić, niech różnią się mądrze i możliwie pięknie. Bardzo o to proszę. Materia jest nader delikatna i nie ma powodu, żeby wszczynać tu jakiekolwiek spory w tej chwili.

    Bardzo proszę, panie pośle, kontynuować.

    Poseł Patryk Jaki:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jeszcze w nawiązaniu do wątków, które poruszył pan poseł. Pan poseł mówi: po co, dlaczego zajmujemy się tym projektem, skoro nie rozwiązaliśmy przez ponad dwie dekady problemu bezrobocia. Powiem panu, panie pośle, dlaczego o tym dyskutujemy. Bo jest pewna grupa osób, która nie musiała się zmagać z problemem bezrobocia, i pan bardzo dobrze wie, o jaką grupę osób chodzi. Chodzi o grupę osób związanych z aparatem PRL - ci ludzie nie znają problemu bezrobocia. Bardzo dobrze pan o tym wie. I jeżeli dzisiaj mówimy o sprawiedliwości społecznej, to dobrze byłoby, gdybyśmy rozpoczęli od tego, rozpoczęli od prawdy.

    Pozwolę sobie przeczytać pewien fragment: ˝(...) my, Naród Polski - wszyscy obywatele Rzeczypospolitej (...) wdzięczni naszym przodkom za ich pracę, za walkę o niepodległość okupioną ogromnymi ofiarami (...)˝. Otóż jak żart brzmią dzisiaj te słowa parambuły konstytucji, jeszcze uzupełnione właśnie o zasadę sprawiedliwości oraz o art. 19 konstytucji, kiedy spojrzymy na dzisiejszą Polskę. Otóż formalna hierarchia przed chwilą została państwu odczytana: najpierw ofiara, potem oprawca. Natomiast porozmawiajmy o faktycznej hierarchii, z którą mamy do czynienia w tej chwili w państwie polskim. Możemy tutaj przyjąć dwa kryteria. Porównajmy status materialny i status honorowy. Status materialny ofiary i oprawcy - w tej chwili oprawcy, to jest ponad 50 tys. byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL, otrzymują 5-6 tys. zł emerytury, a ich ofiary ledwo co wiążą koniec z końcem. Status honorowy - proszę bardzo, mówiliśmy już tutaj o tym, taką, powiedzmy, nawet historyczną puentą jest to, że przywódca, dyktator komunistyczny został pochowany z honorami, a jego ofiary często do dzisiaj nie mają swojego miejsca pochówku. To jest właśnie faktyczny status materialny i status honorowy ofiar i oprawców, który porównamy.

    Otóż konstytucja broni ofiar i kombatantów, a państwo robi wszystko na opak. Państwo niestety ma w nosie ofiary, bo ważniejsi są oprawcy. Państwo zawsze ma środki - Wysoka Izba o tym bardzo dobrze wie - na spoty za 7 mln, na 100 tys. nowych etatów, państwo zawsze ma środki, 8 mln zł, na odprawy dla swoich, elewarry w każdej gminie, za to nie ma dla osób, które potrafiły poświęcić w swoim życiu coś więcej niż tylko legitymację partyjną. Niech symbolem tej farsy będzie to, że morderca księdza Jerzego Popiełuszki do dzisiaj otrzymuje 5 tys. zł emerytury.

    Trzeba dziękować, Wysoka Izbo, za każdy projekt, jednak ten dotyczy niestety małej części osób, których rodziny w dodatku nie mają prawie nic, w znacznej części będzie jednocześnie mówił o jednorazowych zapomogach, które możemy chyba nazwać jałmużną. Tylko uzyskanie specjalnego statusu pozwoli na coś więcej.

    Skoro mówimy o sprawiedliwości społecznej, to może - taką mam propozycję - wyrównajmy zasady, stwórzmy takie same zasady dla oprawców, na przykład emerytury dla ubeków według tego kryterium tylko dla ubeków najbiedniejszych, proszę bardzo, albo na przykład możemy wypłacać te środki tylko tym ubekom, których rodziny miesięcznie mają najniższą pensję. (Dzwonek) Ciekawe, co by z tego wyszło, skoro mówimy o sprawiedliwości społecznej.

    Zmierzając do konkluzji...

    Wicemarszałek Jerzy Wenderlich:

    Panie pośle, jeśli...

    Poseł Patryk Jaki:

    Pół minuty.

    Wicemarszałek Jerzy Wenderlich:

    Nie, nie, muszę panu przerwać. Rozmawiamy na temat zupełnie innego projektu. Jeśli pana wolą jest złożenie projektu w sprawie, jak pan powiedział, wynagrodzeń dla ubeków czy dodatkowych świadczeń, to proszę to zrobić. Niech pan teraz tego nie anonsuje, tylko przygotuje ten projekt. Teraz rozmawiamy na temat zupełnie innego projektu.

    Czas się panu skończył, ale doliczę panu jeszcze chwilę.

    Poseł Patryk Jaki:

    Dziękuję.

    Tylko że 1,5 minuty trwała moja polemika, panie marszałku...

    Wicemarszałek Jerzy Wenderlich:

    To pana wina.

    Poseł Patryk Jaki:

    Dobrze. Nie jest to moja wina, bo 1,5 minuty to pan marszałek tłumaczył, ale proszę jeszcze o pół minuty.

    Otóż jeżeli chodzi o ten projekt ustawy, to lepszy wróbel w garści, dlatego Solidarna Polska poprze ten projekt. Ale nie mówmy w tym przypadku o spłacaniu długu wobec tego pokolenia, bo to nie jest żadne spłacanie długu, tylko to jest niestety taka bardzo symboliczna jałmużna. Jeżeli naprawdę chcemy porządnie zająć się tym problemem, a wielokrotnie przecież pojawia się wątek, że brakuje środków, to proszę bardzo, akurat, panie marszałku, leży ciągle w zamrażarce projekt ustawy autorstwa Solidarnej Polski, który zabiera środki 50 tys. ubeków, członków aparatu bezpieczeństwa PRL, i przekazuje je właśnie dla opozycji demokratycznej. Są środki, jest źródło, wszystko można zrobić. Tylko że to wymagałoby odwagi, której ciągle w Wysokiej Izbie brakuje od ponad dwóch dekad. Składać projekty podobne do siebie co pół roku można, tylko jak zwykle nie załatwi to żadnej sprawy. Dziękuję bardzo. (Oklaski)



Poseł Patryk Jaki - Wystąpienie z dnia 06 czerwca 2014 roku.


162 wyświetleń

Zobacz także: