Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Nie mam wątpliwości co do tego, że projekt zawarty w sprawozdaniu podkomisji przyjęty przez Komisję Sprawiedliwości i Praw Człowieka wzbudza wielkie emocje. Doświadczyliśmy tego podczas procedowania, szczególnie ze strony osób reprezentujących środowiska sędziów i prokuratorów. Szczerze mówiąc, niczego innego nie można się było jednak spodziewać, skoro ustawa bezpośrednio uderza w status finansowy tych grup zawodowych, a sprowadza się przede wszystkim do obniżenia ze 100 do 80% wartości wynagrodzenia za czas przebywania na zwolnieniu chorobowym, czyli reguluje te kwestie tak, jak ma to miejsce w przypadku osób zatrudnionych zgodnie z Kodeksem pracy.
Oczywiście żyjemy w realnym świecie i wiemy, że odbieranie przywilejów różnym grupom zawodowym ma jedną podstawową przyczynę. Z jednej strony chodzi tu o - co do tego także nie mam wątpliwości - bezwzględną potrzebę oszczędzania. Z drugiej jednak strony - szczególnie myślę tu o sędziach, bo do tej grupy chcę się odnieść - mam poważne wątpliwości co do tego, czy możemy dokonywać tak prostych podziałów. Była już o tym mowa, ale jeszcze przypomnę pewną kwestię i wrócę do niej, bo jest ona naprawdę bardzo ważna, ponieważ tylko sędziowie mają takie umocowanie. Zgodnie z art. 178 ust. 2 konstytucji sędziom zapewnia się warunki pracy i wynagrodzenia odpowiadające godności oraz zakresowi ich obowiązków. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że sędziowie są jedyną kategorią zawodową, której warunki pracy i wynagrodzenie stanowią przedmiot wyraźnej regulacji konstytucyjnej. To prawda. Jak zatem pogodzić to z decyzją zrównującą sytuację prawną sędziów z sytuacją prawną innych osób i grup zatrudnionych?
Wysoka Izbo! Wątpliwości pozostaną, bo słyszymy również inny argument, czyli że państwo nie pobiera od sędziów składek na ubezpieczenie społeczne i wypłaca emeryturę w wysokości 75% ostatniego uposażenia, co ma z kolei stanowić dowód konstytucyjnego uprzywilejowania tej grupy zawodowej. Zatem przyznam szczerze, że jednoznaczne i niepodlegające dyskusji rozstrzygnięcie tego problemu chyba nie jest możliwe. Zresztą muszę się odnieść do tego, co powiedział pan poseł Zbonikowski. Zgadzam się z tym, że zastosowano tu pewną metodę analogii, czyli praktycznie to, co odnosi się do służb mundurowych, przeniesiono na sędziów i prokuratorów. To troszkę nie tak, bo to nie jest ten sam rodzaj służby wobec państwa. Zarówno ja osobiście, jak też mój klub mamy te wątpliwości.
W związku z tym Wysoka Izba pozwoli, że w dniu dzisiejszym nie wyrażę jeszcze stanowiska, jakie zajmiemy podczas głosowania. W czasie głosowania wszystko stanie się jasne. Dziękuję bardzo. (Oklaski)