Dziękuję.
Pani Marszałek! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Mam przyjemność przedstawić stanowisko klubu SLD w sprawie poprawek Senatu do ustawy o zmianie ustaw regulujących wykonywanie niektórych zawodów. Otóż Sojusz Lewicy Demokratycznej od samego początku podkreślał i mówił bardzo wyraźnie, że dla nas, dla klubu SLD najważniejsze są kompetencje. Dzisiaj liczba zawodów regulowanych jest zbyt duża. Zgadzamy się z tym, że powinna zostać zmniejszona. Nawet w czasie prac i dyskusji na posiedzeniu komisji i podczas pierwszego czytania w Sejmie mówiliśmy, że można to w dość łatwy sposób zrobić, łącząc niektóre zawody. Podawaliśmy nawet przykłady, jak zmniejszyć tę liczbę przynajmniej o 100. Można również zlikwidować, zderegulować część, przepraszam, zawodów. To też nie natrafiło na większy opór.
Natomiast minister Jarosław Gowin przedstawił propozycję deregulacji zawodów, co do których pojawiały się największe wątpliwości. Praca nad tą ustawą przebiegała w konflikcie z tymi środowiskami, przedstawicielami tych właśnie zawodów. Nie można deregulować zawodów, nie osiągając konsensusu przede wszystkim ze środowiskami zawodowymi, grupami zawodowymi, których dotyczy deregulacja. Dlatego jesteśmy konsekwentni - jesteśmy przeciwni tej właśnie deregulacji, takiej formie pracy zarówno w komisji, jak i w Sejmie, gdzie na szybko chce się tylko i wyłącznie zderegulować, zmniejszyć i pokazać, że można w dość szybki sposób zmniejszyć liczbę zawodów, a autorzy tego projektu za nic mają kompetencje, które są potrzebne do ich wykonywania.
Na dobrą sprawę część tych zawodów to takie, które odpowiadają za bezpieczeństwo nas, obywateli, również bezpieczeństwo finansowe obywateli naszego kraju. To jest bardzo istotne i ważne. Naszym zdaniem akurat, jeśli chodzi konkretnie o te zawody, kompetencje powinny odgrywać najważniejszą rolę.
Nie sprawdziła się również wygłaszana w toku tych prac teza, że deregulacja zwiększy liczbę miejsc pracy, o czym mówiła przed momentem pani poseł. Nie ma żadnych analiz, nie przedstawił ich pan minister, chociaż obiecywał przedstawienie konkretnych analiz, informacji, ile miejsc pracy może przybyć w wyniku tej deregulacji. Nie ma żadnych analiz, a pierwsze informacje, że 150 tys. osób znajdzie pracę, są po prostu wyssane z palca, są nieprawdziwe. Temu też się sprzeciwiamy.
Jak powiedziałem na wstępie, od samego początku o tym mówiliśmy, będziemy przeciwstawiali się również takiej formie pracy nad deregulacją zawodów. Co więcej, jeśli Sejm przyjmie tę ustawę deregulacyjną, to klub Sojusz Lewicy Demokratycznej będzie chciał zaskarżyć ją do Trybunału Konstytucyjnego. Chcemy przygotować nowy projekt deregulacyjny, ale chcielibyśmy oczywiście osiągnąć pełen kompromis z tymi środowiskami zawodowymi, które nieczęsto były na komisji, ale nawet nie mogły zabrać głosu albo gdy zabierały głos, to zgłaszane przez nich poprawki i propozycje, bardzo rozsądne, mające pełne uzasadnienie, nie zyskiwały większości.
De facto Platforma Obywatelska z PSL-em, Ruchem Palikota i niestety też również PiS-em w tym wypadku przegłosowała w ciemno poprawki, które zderegulują te zawody i na dobrą sprawę zniszczą część tych zawodów. Na to naszej zgody nie ma, dlatego klub Sojusz Lewicy Demokratycznej będzie głosował przeciwko tej ustawie. Przygotujemy wniosek do Trybunału Konstytucyjnego aby, jeśli Sejm ją przyjmie, a prezydent podpisze, Trybunał Konstytucyjny rozważył możliwość sprawdzenia jej pod kątem zgodności z konstytucją. Dziękuję bardzo.