Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

9 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Poseł Franciszek Jerzy Stefaniuk:

    Panie Ministrze! Liczne protesty rolników dotyczące nieprawidłowości przy przetargach na sprzedaż ziemi w województwie zachodniopomorskim - myślę, że nie tylko - robią wielkie zamieszanie na rynku gruntów rolnych. Proceder dotyczy wykupu gruntów przez zagraniczne podmioty na podstawione osoby, tzw. słupy. Według doniesień medialnych, do przetargów ogłaszanych przez agencję stają ludzie wyspecjalizowani w nabywaniu gruntów metodą na słupa. Są to ludzie, którzy działają na zlecenie obcego kapitału. Na przykład rolnik posiadający niewielki areał staje do przetargu i płaci ponad 1 mln zł. Skąd ma te pieniądze? Proceder jest prosty. Zgłasza w urzędzie skarbowym, że zaciągnął pożyczkę od obcokrajowca, płaci 2% od pożyczonej kwoty, a potem podpisuje umowę na tę pożyczkę i wtedy ziemia jest zabezpieczeniem.

    Panie ministrze, nasuwają się pytania. Czy biorąc pod uwagę fakt naginania przepisów prawa przy sprzedaży ziemi, odpowiednie służby nie powinny wspomagać pracy agencji przy weryfikacji uczestników przetargów, aby nie sprzedawać polskiej ziemi w ręce zagranicznych inwestorów? Minister rolnictwa sam przecież tego nie zrobi. Czy resort ma w planach podjęcie odpowiednich kroków w celu uszczelnienia procesu sprzedaży gruntów rolnych? Dziękuję.


Poseł Franciszek Jerzy Stefaniuk:

    Tak, panie marszałku.

    Panie ministrze, jestem troszeczkę w takiej niedyspozycji, ponieważ nie mogę nawet wyrazić swego niezadowolenia, gdyż pan, panie ministrze, odpowiada - z tego, co wiem - za straże pożarne. Natomiast inicjatywa powinna należeć tu do takich służb, jak ABW, CBŚ, CBA, Policja, prokuratura, ponieważ jest tu łamany art. 23 konstytucji. A konstytucja mówi, że podstawą ustroju rolnego państwa jest gospodarstwo rodzinne, natomiast ziemia przechodzi w ręce zewnętrznego kapitału, właścicieli z zewnątrz. Podczas gdy rolnicy pół roku jeżdżą traktorami i manifestują to, że jest źle, że coś jest nie tak, to służby mówią tutaj... że co, że przepisy im nie pozwalają? Mamy przykłady tego, że potrafią po dwa lata siedzieć i kilkanaście tysięcy kartotek w szpitalach przerzucać, lekarzy za czekoladę czy wino szarpać. (Dzwonek) Natomiast tutaj, jeżeli takie przegięcia są, to jest bezsilność.

    Tylko że, panie ministrze, z panem rozmawiam na zasadzie: Cygan zawinił, a kowala powiesili. Dlatego nie do pana adresuję swoje niezadowolenie, adresowałem je do ministra, który zmienił wczoraj swoją funkcję na inną. Oczywiście jest pan dziś zaszczycony tym, że odpowiada za ministra. Natomiast apeluję - nie chodzi mi o odpowiedź - panie ministrze, apeluję do pana, żeby pan przekazał swoim kolegom odpowiedzialnym za te służby to, żeby podjęli inicjatywę. To jest zastraszający proceder, za który obciąża się społecznie ministra rolnictwa. To minister rolnictwa ma jeszcze zajmować się ściganiem? To są te kwestie - nie wymagam, żeby pan minister odpowiadał.

    Panie marszałku, dlatego przedłużam, bo wykorzystuję w tej chwili czas pana ministra. Dziękuję bardzo.


Poseł Franciszek Jerzy Stefaniuk:

    Do straży pożarnych nie mamy żadnych uwag.


Poseł Franciszek Jerzy Stefaniuk:

    Przepraszam, panie marszałku.

    Panie ministrze, mój głos nie był po to, to pytanie nie było po to, żeby się czegoś dowiedzieć, tylko po to, żeby zainicjować, przyspieszyć działanie w tej kwestii.


Poseł Franciszek Jerzy Stefaniuk:

    Oczywiście. Tym bardziej że jest tu łamana zasada konstytucyjna, art. 23 konstytucji, który mówi, że podstawą ustroju rolnego jest gospodarstwo rodzinne. A tu gospodarstwa rodzinne nie mogą dopchać się do polskiej ziemi, ponieważ beneficjenci z zewnątrz jakąś okrężną drogą wchodzą w jej posiadanie. I to jest problem. Dziękuję, panie marszałku.



Poseł Franciszek Jerzy Stefaniuk - Zapytanie z dnia 21 lutego 2013 roku.


65 wyświetleń

Zobacz także: