Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Pani Minister! Wiele środowisk w Polsce, w tym nauczyciele, historycy, działacze opozycji z lat 80., politycy, domaga się zawieszenia rozporządzenia ministra edukacji narodowej w sprawie podstawy programowej nauczania, które od września 2012 r. ograniczy naukę historii. Wiele środowisk protestuje, trwa protest w Krakowie, który poparli m.in. historycy z Instytutu Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Gdy wejdzie w życie ograniczenie wymiaru godzin lekcji historii w szkołach ponadpodstawowych, to nasza młodzież nie będzie znać w pełni historii Polski, historii narodowej. Już teraz nauczycielom brakuje czasu na utrwalanie przerobionego materiału z historii, na historię regionalną. Pani minister, nie wolno robić reformy oświaty na kolanie, w pośpiechu, bez głębszej refleksji, bez szerokich konsultacji ze środowiskiem nauczycielskim.
Moje pytania: Czym były podyktowane rozwiązania zmierzające do ograniczenia liczby lekcji historii w szkołach ponadpodstawowych? Dlaczego ruguje się historię z polskich szkół? Dlaczego dokonano zamachu na naukę historii w polskiej szkole? Chciałbym również wiedzieć, jakie są koszty wprowadzenia tych zmian. Pani minister powiedziała tutaj, że będzie szeroka kampania promocyjna, a to kosztuje. Czy jest to konieczne? Dziękuję. (Oklaski)