Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Panie Ministrze! Polska jako kraj musi być wolna od GMO. Była tutaj mowa o tym, że wiele organizacji społecznych, organizacji zrzeszających rolników ekologicznych, również samorządowców, województw, powiatów, gmin jest za tym, żeby Polska była krajem wolnym od GMO. Do procedowanej nowelizacji ustawy o organizmach genetycznie zmodyfikowanych mają zastrzeżenia również naukowcy Polskiej Akademii Nauk. Jak zostało też powiedziane, wiele krajów Unii Europejskiej zakazało na swoim terytorium upraw genetycznie zmodyfikowanych.
Czy to nie jest tak, że to jest jakiś dodatkowy element, żeby jednak na siłę wprowadzić do naszego kraju możliwość upraw genetycznie modyfikowanych, w ogóle prac nad tym? Dlaczego pytam? Dlatego że wcześniej w ustawie o nasiennictwie był zapis, że na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej umożliwia się na przykład składowanie i dystrybucję nasion. Teraz dodatkowo w tej zmianie ustawy... To jest pewne niebezpieczeństwo i w pewnym momencie to wszystko może nam się wymknąć spod kontroli, a raz uwolnione do środowiska organizmy genetycznie modyfikowane podlegają mutacjom i są nie do zatrzymania.
Tutaj jednoznacznie powinniśmy się opowiedzieć za tym, żeby Polska była krajem wolnym od GMO, o czym wspomniałem już na początku, i nie prowadziła żadnych działań w tym kierunku, żeby było inaczej. (Dzwonek)
Mam pytanie do rządu: Dlaczego mimo sprzeciwów środowisk naukowych, organizacji dalej forsuje się pewne rozwiązania, które mogą być zagrożeniem dla naszego kraju? Dziękuję bardzo. (Oklaski)