Pani Marszałek! Państwo Ministrowie! Wysoka Izbo! Ja już parę razy zadawałem pytanie w tej sprawie, ale nie dostaję odpowiedzi od pana ministra, więc proszę, żeby potraktował to pytanie bardzo poważnie. Panie ministrze, skąd się wziął w tej ustawie próg wynoszący 6 ha? Jeżeli ktokolwiek się zna na rolnictwie, miał styczność z rolnictwem - pan minister jest ministrem zdrowia, tak że myślę, że nie miał styczności i na pewno nie wie, jak to wygląda, ale koalicjant, PSL, wie, bo powinien wiedzieć - wie, że 6 ha to jest gospodarstwo bardzo biedne. Gdy ktoś ma 7 ha, to ma gospodarstwo niedochodowe. My już w ustawach mamy ustalone, że gospodarstwo dochodowe to 50 ha. Dlaczego w tej ustawie traktujemy tak tę bardzo ważną sprawę? Tylko i wyłącznie dlatego, że chcemy ściągnąć od najbiedniejszej grupy społecznej, od rolników, jak największe pieniądze. I teraz wielki apel do państwa z PSL-u. Pan minister powiedział wczoraj dwie bardzo ważne rzeczy. Po pierwsze - mamy to w stenogramie - że rolnicy nic nie tracą, jeżeli ta ustawa (Dzwonek) nie wejdzie w życie. Jeżeli nie stracą, to po co przygotowujmy tę ustawę na kolanie, kiedy wszyscy wiemy, że ona jest zła? I po drugie, powiedział pan minister - mamy również to w stenogramie - że ten projekt ustawy, nad którym dzisiaj debatujemy, który dzisiaj będziemy uchwalać, nie był konsultowany z organizacjami rolniczymi. Drodzy państwo, to łamie zasady dialogu społecznego i to jest karygodne. Dziękuję bardzo. (Oklaski)