Panie Marszałku! Panowie Ministrowie! Wysoka Izbo! Koleżanki i Koledzy! Jestem przeświadczony, że nam wszystkim, jak tu jesteśmy, od prawej do lewej strony, zależy na tym samym: na zwiększaniu dostępu naszych obywateli do świadczeń medycznych. Jestem przekonany, że resort robi wszystko, żeby tak było. Chętnie nawet bym się zgodził z tezą, że jest lepiej, z małą wszakże poprawką, że nie ze wszystkim ani nie wszędzie.
Chcę powiedzieć o sytuacji fizjoterapii ambulatoryjnej w Zachodniopomorskiem. Wszedłem na stronę NFZ, w zakładkę: Dla pacjenta. Jest tam ˝Ogólnopolski informator o czasie oczekiwania na świadczenia medyczne˝ i dowiadujemy się z niego, że: w Szczecinie, od tego zacznijmy, jest dziewiętnaście podmiotów udzielających świadczeń, a średni czas oczekiwania to 119 dni; w Koszalinie jest sześć takich podmiotów i średni czas oczekiwania wynosi 48 dni; a w Kołobrzegu jest to pięć podmiotów i 105 dni. Wymienię jeszcze tylko trzy miasta, bo zmierzam do puenty: Stargard, Białogard, Wałcz. Działają tu po trzy podmioty udzielające świadczeń, a średni czas oczekiwania to 60 dni. Ale w Szczecinku, mieście, z którego pochodzę, także działają trzy podmioty i średni czas oczekiwania wynosi 216 dni.
W tym momencie pytam, może nie pana ministra, ale instytucję mu podległą: Co się stało i kiedy NFZ coś z tym zrobi? Trzy działające tam podmioty mają okrojone kontrakty. W zeszłym roku działały cztery, jeden nie dostał kontraktu, więc działają trzy, ale kontrakty nie są większe, ale mniejsze.
(Poseł Anna Zalewska: Tak działa służba zdrowia.)
Średni czas, jak powiedziałem, to 216 dni, a najbliższe terminy to luty 2016 r., marzec 2016 r. i październik 2016 r. Co NFZ zamierza począć w związku z tą sprawą i kiedy? Dziękuję. (Oklaski)
Posiedzenie Sejmu RP nr 89 Informacja bieżąca w sprawie dostępu do świadczeń medycznych i sytuacji polskich pacjentów w systemie ochrony zdrowia