Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

13 punkt porządku dziennego:


Sprawozdanie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw (druki nr 2782 i 2820).


Poseł Zofia Popiołek:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu klubu Twój Ruch mam zaszczyt przedstawić nasze stanowisko w sprawie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw (druki nr 2782 i 2820).

    Rozumiemy, że jeśli chodzi o system ubezpieczeń społecznych, wymagana jest rozmowa nie tylko między nami tu, w parlamencie, ale szeroka debata społeczna, z uwagi na to, że jest takie licytowanie się poszczególnych ugrupowań, czy rząd dał więcej, czy mniej, co niewątpliwie jest słuszne, ponieważ, tak jak wspomniała koleżanka Bańkowska, nawet szkoda czasu na wypełnienie blankietu dla tych kilku złotych, a potrzebna jest dyskusja, debata o systemie ubezpieczeń społecznych, uzmysłowienie ludziom, na czym właściwie stoimy.

    W tej propozycji rządowej kwestia tych wypłacanych emerytur uległa pewnego rodzaju spłaszczeniu. Naszym postulatem jest wprowadzenie emerytur obywatelskich. Z uwagi na to, że dosyć długo siedzę w temacie emerytur, wiem, że jest to bardzo trudne, ten pomysł nie jest panaceum na wszystko. W Kanadzie, gdzie te emerytury obywatelskie są już zakorzenione od lat 60., wiek emerytalny wynosi w tej chwili 66 lat, natomiast dąży się do podniesienia tego wieku do 70 lat. Przy problemie starzejącego się społeczeństwa, negatywnych wskaźnikach demograficznych, takie licytowanie się ugrupowań politycznych, kto da więcej, wskazywanie, kto głosował za wiekiem 67, a kto nie głosował, jest, wydaje mi się, obrażaniem polskiego społeczeństwa. Polskiemu społeczeństwu potrzebna jest rozmowa o tym, czym jest emerytura.

    W cywilizowanych demokracjach o emeryturze myśli się z chwilą podjęcia pracy. U nas w tej chwili młody człowiek, podejmując pracę, ma takie sygnały ze stron rządowych, że w zasadzie nie ma co myśleć o jakiejkolwiek emeryturze, bo pewnie z ZUS-u nic się nie dostanie, ale jakoś to będzie. Ciągle zmieniają się przepisy, zasady. To jest niepoważne traktowanie społeczeństwa i robią to wszystkie ugrupowania polityczne. Cały system ubezpieczeń społecznych, w ogóle politykę społeczną traktuje się jak taką licytację przed wyborami, kto jest lepszy, kto da więcej. Tylko z czego?

    Poprzemy ten projekt, bo trudno go nie poprzeć, natomiast też uważamy, że ze strony rządowej jest to pewnego rodzaju kiełbaska wyborcza...

    (Poseł Elżbieta Rafalska: Kaszanka.)

    ...natomiast opozycyjne ugrupowania polityczne, podnosząc te wskaźniki, stosują tę samą metodę.

    Chciałabym na ręce pana ministra złożyć podziękowanie za ten pomysł złotówka za złotówkę, bo to ja na posiedzeniach komisji polityki społecznej mówiłam, że nielogiczne i nieuzasadnione jest to, że ktoś, kto ma dochód troszeczkę przekraczający ustaloną kwotę, jest zablokowany, jeżeli chodzi o świadczenia z pomocy społecznej. Dlatego zdecydowaliśmy się podpowiadać rządowi, podsuwać mu jakieś nasze pomysły, bo nie jest ważne, kto te pomysły wniesie - czy rząd, czy ktoś inny, tylko najważniejsze jest załatwienie sprawy. Chyba zarówno opozycja, jak i strona rządowa jesteśmy tu nie tylko po to, żeby być, ale po to, żeby zrobić coś dobrego dla społeczeństwa. Natomiast, jak mówię, potrzebna jest dyskusja i jeszcze raz dyskusja, uświadamianie, społeczeństwu, czym są emerytury, uświadamianie że ten wiek 67 lat dotyczy roku 2040, nie funkcjonuje to już teraz. Jak powiedziałam, takie wzajemne odbijanie piłeczki jest krzywdzące. Dziękuję bardzo.



Poseł Zofia Popiołek - Wystąpienie z dnia 22 października 2014 roku.


49 wyświetleń

Zobacz także: