Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Panie Ministrze! Sytuacja na rynku jabłek, ale i warzyw jest tragiczna. W tej chwili za jabłka przemysłowe firmy płacą 10 gr. Jeżeli rząd nie zacznie prawdziwych, mocnych działań, to ten sektor w naszym państwie bardzo na tym ucierpi, rolnicy bardzo ucierpią.
Panie ministrze, pana działania są za słabe. Musi pan wiedzieć, że rolnicy oceniają, że pana działania w tej kwestii są za słabe. Jeszcze 2 lipca mówił pan, że embargo ze strony Rosji nam nie grozi. Dlaczego, panie ministrze, w tych sektorach - mówię o jabłkach, o warzywach - stawiamy tylko na Rosję? Dlaczego ministerstwo przez siedem lat nie wypracowało rynków, żeby nie uzależniać się od jednego odbiorcy? To są bardzo poważne problemy.
Panie ministrze, w jakiś sposób manipuluje pan rolnictwem i mówi, że będziemy mieć pomoc z Unii Europejskiej: 125 mln euro na całą Europę. To ile, panie ministrze, dostanie Polska? Ile dostanie polski rolnik? Wiemy o tym, i to pochodzi z danych ministerstwa, że polscy rolnicy na tym embargo stracą 500 mln euro, a na całą Europę jest tylko 125 mln. Co to jest za pomoc? Panie ministrze, domagamy się od pana prawdziwych działań, nie tylko tych promocyjnych, tych PR-owych. Dziękuję bardzo. (Oklaski)