Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Korzystając z okazji, że mamy tutaj pana prezesa Narodowego Banku Polskiego i pana ministra, dwie bardzo ważne osoby w państwie, chciałbym zaproponować, żeby panowie spotkali się w lokalu Sowa & Przyjaciele, ja zapłacę rachunek...
(Poseł Krystyna Skowrońska: Ale to krytyka, panie pośle, to jest niestosowne.)
Ale powiem, dlaczego.
Wicemarszałek Eugeniusz Tomasz Grzeszczak:
Proszę o spokój w ławach poselskich.
Poseł Wiesław Janczyk:
Powiem, dlaczego. Pan minister finansów wbiegł na mównicę sejmową... (Gwar na sali)
(Poseł Konstanty Oświęcimski: Panie marszałku, to reklama lokalu.)
Wicemarszałek Eugeniusz Tomasz Grzeszczak:
Panie pośle...
Poseł Wiesław Janczyk:
Proszę o...
Wicemarszałek Eugeniusz Tomasz Grzeszczak:
Chwileczkę...
(Poseł Konstanty Oświęcimski: To reklama lokalu.)
(Głos z sali: ...po lokalach...)
Proszę o spokój. (Dzwonek)
Poseł Wiesław Janczyk:
Powiem, dlaczego. Powód jest bardzo ważny...
Wicemarszałek Eugeniusz Tomasz Grzeszczak:
Panie pośle...
Poseł Wiesław Janczyk:
...powód jest strategicznie ważny.
Wicemarszałek Eugeniusz Tomasz Grzeszczak:
Panie pośle, pan pozwoli... Pan mnie prosił, żeby...
Proszę nie polemizować z ław poselskich.
A pana, panie pośle, proszę o przejście do pytań, do rzeczy.
(Poseł Krystyna Skowrońska: Niech się zachowuje godnie.)
Poseł Wiesław Janczyk:
Mogę już?
Wicemarszałek Eugeniusz Tomasz Grzeszczak:
Proszę bardzo.
Poseł Wiesław Janczyk:
Nie wiem, czy pan zatrzymał czas.
Panie ministrze, pan wbiegł na trybunę po wystąpieniu mojej koleżanki klubowej pani prezes Beaty Szydło i instruował, że za czasów Prawa i Sprawiedliwości ludzie zadłużali się w ramach kredytów konsumenckich. Pan zapewne nie rozumie, dlaczego dzisiaj nie korzystają z tego narzędzia, chwaląc się tym, że za czasów PO nie zadłużają się. Otóż dlatego zadłużali się za naszych czasów - co powodowało, jako popyt konsumencki na rynku, dodatkowy wzrost gospodarczy - że marża między ceną pieniądza na rynku międzybankowym, między inflacją a kosztem kredytu była kilkukrotnie mniejsza niż dzisiaj.
Chciałbym prosić pana prezesa Narodowego Banku Polskiego, żeby być może w swoim korekcyjnym wystąpieniu objaśnił, dlaczego dzisiaj, jeśli chodzi o stopy procentowe, stopa lombardowa, której czterokrotność jest maksymalnym stopniem zadłużenia dla kredytów konsumenckich (Dzwonek) - 28 mln Polaków korzysta z takich kredytów, posiadając rachunek w banku - jest...
(Poseł Krystyna Skowrońska: Nieprawda.)
...trzy razy wyższa w Polsce, bo wynosi średnio 20,7, i to jest dla 130 mld zł, niż w Unii Europejskiej, gdzie to oprocentowanie wynosi tylko 7%. To jest również powód, dla którego Polska rozwija się wolniej i produkt krajowy brutto nie rośnie w takim tempie, jakiego byśmy oczekiwali. Dziękuję bardzo. (Oklaski)