Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Pani Marszałku! Wysoka Izbo! Pani Minister! Ja zebrałem kilka uwag, którymi chciałbym się podzielić - może pani się z tym zgodzi, może nie. Pierwsza rzecz to jest kwestia udrożnienia systemu współpracy z sądami. Praktycznie jest to katastrofa w tej chwili, sędziowie - z tego, co mi mówią przyjaciele zajmujący się tą kwestią - żyją jeszcze w innej epoce i po prostu nie rozumieją sytuacji.
Druga rzecz - chodzi o to, aby wnioski o adopcję nie pochodziły od kandydatów, bo są po prostu niekompletne, jest później duży bałagan, tylko były składane za pośrednictwem ośrodków adopcyjnych. Tam są po prostu kompletne dokumenty i nie ma już później problemów, jeśli dzieje się to za pośrednictwem ośrodków adopcyjnych.
Trzecia rzecz, którą mi sygnalizowano, to kwestia noworodków. Jest tak, że adoptujący przeważnie chcieliby mieć noworodki i że następuje przeciek informacji o tych noworodkach - niestety tak to trzeba określić, informacje o tym wyciekają prosto ze szpitala. Czy nie należałoby uregulować tego tak, żeby noworodki po prostu trafiały bezpośrednio do pogotowia rodzinnego, a nie do rodziny zastępczej? Jeśliby pani zechciała na te kwestie odpowiedzieć...
I pytanie zasadnicze - może nie zasadnicze, ale nieco wstydliwe - dlaczego samorządy nie wykorzystały jednak 14 mln zł w roku budżetowym? Przy 108 mln dotacji z budżetu państwa te 14 mln to dosyć duża suma. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek Marek Kuchciński:
A jaką inną epokę odnośnie do sędziów pan ma na myśli?
Poseł Bogdan Rzońca:
Myślę tutaj o tym, że sędziowie odgrywają kluczową rolę, panie marszałku, w kwestii adopcji, natomiast jakby im się nie spieszy, powiem w skrócie, i podchodzą do tych spraw tak, jak do spraw różnego rodzaju związanych z... no, chodzi o przewlekłość procesów, a to są sprawy ludzkie.
Wicemarszałek Marek Kuchciński:
Aha. Czyli można to określić jako epokę zwolnionego reagowania, tak?
Poseł Bogdan Rzońca:
Tak.