Będę się starał.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani Minister! Przedstawiciele wnioskodawców siedzący po mojej lewej stronie, jak również na galerii, na początku chcę wam podziękować za waszą inicjatywę, za waszą pracę, za kupę dobrej roboty, tak powiem kolokwialnie. Właśnie za to wam po prostu dziękujemy, dla was brawa. (Oklaski) Chcę również, drodzy państwo, przywitać siedzących na galerii wychowanków i wychowawców rodzinnego domu dziecka w Mroczkowie, którzy przyjechali przysłuchiwać się tej ważnej debacie. Bardzo serdecznie was witam. (Oklaski)
Chciałbym najpierw odpowiedzieć pani posłance z Platformy Obywatelskiej, która pytała nas, posłów Prawa i Sprawiedliwości, dlaczego zmieniliśmy zdanie, dlaczego mieliśmy wcześniej inne zdanie na ten temat, a teraz mamy inne. Po prostu, pani poseł, my się wsłuchujemy w głos obywateli. Jesteśmy od tego, żeby rozmawiać z obywatelami i z nauczycielami, trzeba być elastycznym, jeśli chodzi o sugestie obywateli. W tej chwili w kraju rządzą dwa ugrupowania, z których jedno ma w swej nazwie obywatelskość, drugie - ludowość, a więc dlaczego nie chcecie pozwolić na to, żeby obywatele mogli decydować? Dlaczego chcecie być mądrzejsi od miliona osób, które mówią, że ta reforma jest zła, które mówią, że ta reforma idzie w złym kierunku, i które chcą tylko referendum?
Wicemarszałek Eugeniusz Tomasz Grzeszczak:
Panie pośle, proszę o pytania, bo pan nie zdąży.
Poseł Robert Telus:
One chcą tylko i wyłącznie zadecydować.
Pytanie do pani minister: Pani minister, jaki jest tego cel? Bo ja jeszcze tak naprawdę nie usłyszałem tutaj, w tej sali, o celu. (Dzwonek) Dlaczego nie dajecie wyboru rodzicom i zmuszacie do tego, żeby ich 6-letnie dzieci szły do szkoły w tak młodym wieku? Jaki jest argument na rzecz tego, żeby nie dać wyboru rodzicom? Dziękuję bardzo. (Oklaski)