Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

17 punkt porządku dziennego:


Pierwsze czytanie przedstawionego przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej projektu ustawy o współdziałaniu w samorządzie terytorialnym na rzecz rozwoju lokalnego i regionalnego oraz o zmianie niektórych ustaw (druk nr 1699).


Poseł Adam Rogacki:

    Dziękuję.

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Mam pytanie oczywiście do wnioskodawców. Mówi się, że w naszym kraju jest zbyt niska frekwencja. Za każdym razem, przy okazji kolejnych wyborów, utyskujemy na to, że zbyt mało ludzi idzie do wyborów, tymczasem z Kancelarii Prezydenta otrzymujemy projekt ustawy, który w dużej mierze jest defrekwencyjny, to znaczy ma zniechęcać ludzi do pójścia na wybory. Jeśli chodzi o deklaracje czy wezwania, czy to pana premiera Donalda Tuska, czy pana prezydenta Bronisława Komorowskiego, który w tej sytuacji nie jest w stanie wznieść się ponad polityczne podziały, czy naprawdę nie sądzicie państwo, że tak jak swego czasu premier Donald Tusk wzywał do niepłacenia abonamentu, po to by wysyłać do ludzi komorników, tak samo będzie i w tym przypadku, że te wszystkie wezwania i próby zmieniania prawa doprowadzą do tego, że ludzi na wyborach po prostu będzie jeszcze mniej?

    Mam świadomość motywacji Kancelarii Prezydenta. Nie tak dawno na Śląsku odwołano prezydenta z Platformy Obywatelskiej, później odwołano prezydenta w Elblągu, dzisiaj wiemy, że prawdopodobnie odwołana będzie pani prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, i ja rozumiem, że to boli, ale to jest normalna demokracja - jeśli obywatele mają to narzędzie, chcą z niego korzystać, to nie może być tak, że władza mówi: To narzędzie jest dobre, ono jest skuteczne, daje szansę na odwołanie złego gospodarza gminy, wójta, burmistrza, prezydenta, ale nam jako władzy się to nie podoba. Takim szczególnym wyrazem arogancji były chociażby słowa pana premiera Donalda Tuska, który mówił: Gdy wy odwołacie Hannę Gronkiewicz-Waltz, ja ją wam powołam na komisarza.

    Chciałbym zapytać, czy w tym przypadku pan prezydent nie jest w stanie być apolitycznym prezydentem i czy państwo nie jesteście w stanie przyznać się do tego, że motywowane jest to tylko względami politycznymi konkretnej partii, Platformy Obywatelskiej, i czy w związku z tym, chcąc wprowadzić te zmiany, zrezygnujecie państwo z tego, by podwyższyć próg referendalny wymagany dla jego skuteczności. (Oklaski)



Poseł Adam Rogacki - Wystąpienie z dnia 26 września 2013 roku.


92 wyświetleń

Zobacz także: