Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Pani Marszałek! Panie Ministrze! Wysoki Sejmie! Zanim przejdę do meritum, chciałbym uzupełnić pewne dane statystyczne. Otóż Komisja Nadzwyczajna do spraw zmian w kodyfikacjach z Sądem Najwyższym, Ministerstwem Sprawiedliwości i Polską Izbą Ubezpieczeń przygotowuje w Sejmie konferencję na temat następstw, czyli skutków, wypadków drogowych. Przygotowano odpowiedni raport. Ponieważ kierowałem tymi przygotowaniami, chciałbym zacytować, przywołać dosłownie kilka danych, żeby nie zanudzać. Otóż w 2011 r. w całym świecie w wypadkach drogowych zginęło 1 mln 200 tys. osób, w Europie - 50 tys., a w Polsce - 4189 osób. To są dokładne dane. Równocześnie w 2011 r. w wypadkach drogowych obrażeń ciała doznało 49 501 osób. Gdy przeliczono to na straty, to w świecie jest to koszt 420 mld, w Europie - 160 mld, a w Polsce - 5 mld. To jest istotny, bardzo ważny problem. Dlatego podzielam pogląd pana posła przedstawiciela wnioskodawców, iż to jest ważna debata. Tak, to jest ważna debata.
Przejdźmy może już konkretnie do projektu. Chciałbym tu zwrócić uwagę na kilka rzeczy. Otóż dzisiaj w prawie karnym, ubezpieczeniowym i nie tylko funkcjonują trzy pojęcia: stan biologiczny - to jest 0,20 promila zawartości alkoholu we krwi, od 0,20 do 0,50 - to stan wskazujący na użycie alkoholu i od 0,50 do 1 promila i wyżej - stan nietrzeźwości. Pierwsza rzecz, która tu się wyłania - wprowadzamy zupełnie nowe pojęcie, a więc stan nietrzeźwości w stopniu wysokim. Jeżeli to ma dotyczyć od 0,5 i powyżej 1 promila, to jest już pewnego rodzaju niekonsekwencja. To po pierwsze. Po drugie, trzeba coś zrobić.
Panie pośle, jako prawnik całe życie zajmowałem się wypadkami drogowymi, stanem nietrzeźwości i doskonale rozumiem, o co tu chodzi. Mówię, że trzeba z tym coś zrobić. Zatem gdybyśmy przyjmowali takie rozwiązanie, to trzeba oczywiście odnieść się do problemów, które dzisiaj istnieją.
Problem dalszy, bardzo istotny - przepadek samochodu. To nie jest nowe zagadnienie. W Sejmie mieliśmy już kiedyś projekt pani poseł Liszcz, kiedy rozważane było to zagadnienie. Sejm wtedy miał przede wszystkim takie zastrzeżenia: dobrze, a co będzie się dziać z tymi pojazdami? Prezentować, sprzedawać? Na co środki? Jak to się ma do tego, że dziś te środki komunikacji są powszechne i nawet takiego ubogiego stać, żeby kupił sobie pojazd za 5 tys. zł. W związku z tym mamy następną historię: Czy obecne przepisy pozwalają, czy nie pozwalają?
Pan poseł sprawozdawca już wykazał i mówił też o tym kolega z Platformy Obywatelskiej, że przede wszystkim nie stosuje się dostatecznie Kodeksu karnego, nie wykorzystuje się możliwości, które są. Po pierwsze, trzeba się pokłonić sądom i zapytać, jak to się dzieje, że zapadają wyroki w zawieszeniu, grzywny, że nie egzekwuje się.
Druga bardzo istotna rzecz. Proszę państwa, w rozporządzeniu w sprawie obowiązkowych ubezpieczeń komunikacyjnych jest przepis, że jeżeli wypadek został spowodowany w stanie nietrzeźwości, to zakład ubezpieczeń ma dochodzić roszczenia regresowego, czyli zwrotnego. Gdyby zakłady ubezpieczeń to stosowały, to jest to sankcja o wiele gorsza niż przepadek samochodu, bo wiemy, co się dzieje, jeżeli chodzi o wypadki śmiertelne. Dzisiaj w razie wypadku śmiertelnego orzeczenia zadośćuczynienia, zgodnie z 446 § 4 Kodeksu cywilnego, są rzędu minimum 250 tys. zł. Jeżeli więc pozostaje kilku członków w rodzinie, to gdyby sięgnąć (Dzwonek) po to...
Za chwilę kończę.
...mielibyśmy sankcję bardzo skuteczną. Apeluję do Polskiej Izby Ubezpieczeń, aby zwróciła uwagę zakładom ubezpieczeń, aby z tego środka korzystały.
Wysoki Sejmie! Podzielam pogląd, że jest to ogromnie ważne zagadnienie. Można różnie patrzeć na statystyki, bo można patrzeć również pod kątem co roku przybywających pojazdów, a więc to jest czasami złudne. Bezsporne jest, że wypadków spowodowanych w stanie nietrzeźwości jest za dużo, jest też niekonsekwencja i z tym coś trzeba zrobić.
Klub Polskiego Stronnictwa Ludowego nie będzie przeciwny skierowaniu tego projektu do prac w komisji. Ale istotnie nad tym projektem, jeżeli już, to trzeba bardzo wnikliwie popracować, spojrzeć interdyscyplinarnie, żeby coś sensownego z tego wyszło. Dziękuję.