Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko klubu Prawo i Sprawiedliwość w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy o jednostkach doradztwa rolniczego.
Decyzją rządu PO i PSL poprzedniej kadencji w sposób nielogiczny i szkodliwy dla rolnictwa ośrodki doradztwa rolniczego przekazane zostały w gestię zarządzania sejmików wojewódzkich. ODR-y, tak jak inne instytucje otoczenia rolnictwa, stały się obecnie realizatorami interesów rządzących w sejmikach koalicji PO i PSL. Ponadto władze samorządowe województw widzą je jako jednostki samofinansujące się. Dlatego też chcą, aby wszelkie usługi dla rolników były płatne.
Jeśli koszty utrzymania ODR-ów będą zbyt wysokie, a zapotrzebowanie na płatne usługi doradcze na niskim poziomie, placówki będą likwidowane. W efekcie grozi to tym, że Unia Europejska zabierze Polsce środki na doradztwo rolnicze i na obowiązkową edukację rolników z zakresu procedur uzyskania środków z funduszy strukturalnych. Przed wprowadzeniem tak istotnych zmian nie były przeprowadzane konsultacje ze specjalistami, nie zwrócono się w tej sprawie do rolników. W efekcie system doradztwa rolniczego został uzależniony od decyzji marszałków województw i od nich będzie zależało, czy rolnicy otrzymają odpowiednią wiedzę i zostaną odpowiednio poinformowani.
Przewidywane zmiany we wspólnej polityce rolnej po 2013 r. oraz zapowiedź pana premiera Tuska wprowadzenia od 2013 r. obowiązkowej rachunkowości w rolnictwie wymagają sprawnego systemu publicznego doradztwa rolniczego, który przyjmie na siebie główny ciężar informowania o nowych obowiązkach i szkolenia mieszkańców wsi. Niezbędne są również odpowiednie środki na funkcjonowanie doradztwa rolniczego, szczególnie że w obecnej sytuacji ekonomicznej wielu polskich rolników nie stać na poniesienie dodatkowych kosztów korzystania z usług doradztwa.
Niestety od dłuższego czasu obserwujemy proces trwałej marginalizacji publicznego doradztwa rolniczego. Minister rolnictwa konsekwentnie atakuje ODR-y, porównując je do instytucji z czasów komunistycznych, zarzucając im nieumiejętność wyciągania pieniędzy od rolników. A może, atakując publiczne doradztwo, zamiast obiektywnej jego oceny i ewentualnego korygowania jego działań działania zmierzają do likwidacji doradztwa publicznego na rzecz powstających prywatnych firm doradczych?
Proponowane zmiany w ustawie są działaniami często kosmetycznymi, a nie zmianami fundamentalnymi dla całego rolnictwa. Krajowa Rada Izb Rolniczych w swojej wypowiedzi mocno podkreśliła, że projekt jest zaledwie próbą rozwiązania niektórych problemów ośrodków doradztwa rolniczego i należy go ocenić jako działanie doraźne, konieczna jest zmiana fundamentalna tej ustawy.
Dodatkowo klub Prawo i Sprawiedliwość proponuje, aby zastanowić się nad przekazaniem ODR-ów pod samorządy rolnicze, tak jak jest to obecnie praktykowane we Francji, Anglii czy w Niemczech. Dzięki temu byłaby realizowana całościowa polityka rolna, a nie interesy partyjne.
Współpraca na linii ODR i izby rolnicze stanowi niewielki margines, a przecież oba te podmioty są powołane do tego, żeby wspierać i pomagać rolnikom, czyli pełnić funkcję doradczą. Również zła sytuacja finansowa spowodowała, że usługi ODR-ów ograniczyły się tylko do wsparcia biurokratycznego - wypełnianie dokumentacji. A co ze wsparciem technologicznym czy technicznym dla rolników? Dziękuję bardzo. (Oklaski)