Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Ministrze! Najpierw zadam pytanie panu ministrowi z Kancelarii Prezydenta RP. Panie ministrze, co się stało, że prezydent przed wyborami wetuje taką ustawę, później, w czasie wyborów prezydenckich, mówi, że jest przeciwko GMO i nie dopuści, żeby GMO było w Polsce, później, po wyborach, wprowadza ustawę, tak jak zapowiedział w wyborach, a w tej chwili zgadza się na wszystko, co zmieniła koalicja Platformy Obywatelskiej i PSL? Czy to było zwykłe wyborcze oszustwo, czy może, panie ministrze, to, czego dopuścił się prezydent, nie było to wyborcze oszustwo, tylko działanie pod wpływem jakichś nacisków? Może były to nie tylko naciski koalicji, ale naciski lobby pewnej firmy, którą wszyscy znamy, która chce wprowadzić na nasz rynek i na nasze pola GMO? Dlatego proszę o odpowiedź.
Pytanie do pana ministra. Panie ministrze, wczoraj minister z Kancelarii Prezydenta powiedział nam, uchylił rąbka tajemnicy, że jeśli chodzi o ten dzisiejszy projekt ustawy i ten pośpiech - bo, drodzy państwo, ten projekt leżał rok w Sejmie, a teraz chcemy w ciągu jednego posiedzenia to uchwalić - wpływ na to mają środki, jakie dostaniemy z Unii, jakie wynegocjujemy w Unii. Panie ministrze, czy to jest prawda, że jeżeli uchwalimy tę ustawę, to te 300 mld, które obiecaliście narodowi, dostaniemy? Czy to jest karta przetargowa? Jeżeli jest to karta przetargowa, panie ministrze, to jest to hańba. Dziękuję bardzo. (Oklaski)