Dziękuję bardzo.
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Chcę powiedzieć tak. Nie byłoby problemu i nie byłoby tego projektu, gdyby nie tempo zadłużania naszego kraju pod rządami obecnej koalicji. Rzeczywiście mówimy tu o momencie, który może ratować nas statystycznie, na chwilę, na kilka tygodni, na kilka miesięcy, i nad tym pochyla się dzisiaj rząd i Wysoka Izba. Zdecydowanie nie byłoby tego problemu, gdyby nie to tempo i ta beztroska w zadłużaniu finansów publicznych naszego państwa. Chciałbym zapytać przedstawicieli rządu, kiedy to zadłużenie nominalnie przekroczy kwotę 1 bln zł. Dzisiaj wiemy, że według metodologii unijnej na koniec roku 2011 to zadłużenie wynosiło już 860 mld, a za czasów koalicji PO-PSL wzrosło o ok. 400 mld zł. Jest to wyraz totalnej beztroski tej władzy.
Szanowni Państwo, dłużej tak być nie może. Dzisiaj Polska negocjuje w Unii Europejskiej kolejne miliardy złotych, powiedzmy, że będzie ich więcej niż 300. Ja mam pytanie do rządu. W jaki sposób zamierzacie państwo wchłonąć te dotacje w sektorze publicznym? Czy on jest w ogóle gotowy na przyjęcie takich środków? Czy nie czas pomyśleć o tym, żeby te pieniądze w większym stopniu, według innych, łatwiejszych, prostszych, nowych zasad kierować do sektora komercyjnego, bezpośrednio do branży, np. do rolnictwa, bezpośrednio do takich branż, które generują miejsca pracy? (Dzwonek) I to nie w taki sposób, że państwo będzie dawało awal i dalej będzie poręczało całe ryzyko wynikające z transakcji inwestycyjnych, chodzi o oddanie w większym stopniu, procentowo zdecydowanie więcej pieniędzy bezpośrednio inwestorom komercyjnym, którzy są w stanie przyjąć na własny rachunek ciężar tych inwestycji, ciężar ryzyka i ciężar odpowiedzialności.
Tak samo, pani marszałek, jeśli pani pozwoli, mam pytanie o to, dlaczego nie dzielić bardziej sprawiedliwie pieniędzy w samorządach terytorialnych. Mam tu na myśli stopień wojewódzki, powiatowy i gminny. Obecnie są samorządy, które to zadłużenie mają na bardzo przyzwoitym poziomie, i są takie, które już przekroczyły progi ostrożnościowe. Prawdopodobnie wynika to z pewnej nierówności traktowania, również politycznego traktowania wniosków i pomysłów na inicjatywy lokalne. Dziękuję bardzo. (Oklaski)