Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

1 punkt porządku dziennego:


Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o rządowym projekcie ustawy budżetowej na rok 2013 (druki nr 755 i 920).


Minister Finansów Jan Vincent-Rostowski:

    Dziękuję, panie marszałku.

    Chciałbym odnieść się do kilku punktów, które zostały wymienione przez przedmówców. Pierwsze pytanie było o to, co robimy, żeby walczyć z bezrobociem. W latach 2008-2012, czyli latach wielkiego kryzysu w Europie, na świecie, w Polsce przybyło 935 tys. miejsc pracy. Jest to drugi najlepszy wynik w Europie po Niemczech, w których przybyło 1675 tys. miejsc pracy, ale warto pamiętać, że Niemcy to kraj o liczbie ludności więcej niż dwukrotnie większej od Polski. Tak więc jakkolwiek byśmy się cieszyli ze spadku bezrobocia w latach 2005-2007...

    (Poseł Elżbieta Rafalska: Wie pan minister o tym.)

    ...to jednak możemy pamiętać, że to był okres wielkiej hossy gospodarczej, a nie wielkiego kryzysu.

    (Poseł Elżbieta Rafalska: Ale nigdy pan o tym nie mówił.)


Minister Finansów Jan Vincent-Rostowski:

    To wy musicie znaleźć te dane, jakkolwiek mało by ich było, które dobrze o was świadczą, to nie jest moja rola. I dobrze, że po pięciu latach nareszcie popatrzyliście do tego rocznika statystycznego. Fakt, że tutaj przez te pięć lat jednak trochę tych danych wam cytowaliśmy. Nareszcie wzięliście się do roboty i bardzo się cieszę, że ton i zawartość tej debaty są z tego punktu widzenia zupełnie inne niż przed laty.

    Zatem skąd to się wzięło? Wzięło się to głównie ze słusznego, kompetentnego zarządzania makroekonomicznego. Wzięło się to z tego skumulowanego wzrostu PKB w ciągu tych pięciu lat równego 18,7%. Stąd się wziął ten wzrost zatrudnienia. I to jest właśnie najważniejszy wkład polityki gospodarczej rządu w ograniczenie bezrobocia, właśnie zapewnienie wzrostu gospodarczego, to zrobiliśmy.

    Oczywiście zastanowimy się nad poprawkami pani poseł. Chciałbym jednak powiedzieć, w porównaniu z takim wynikiem w kontekście europejskim, że mam nadzieję, iż te poprawki idą w dobrym kierunku. Przypatrzymy się im i w takiej mierze, w jakiej można się nad nimi zastanowić, na pewno się zastanowimy. Musimy brać pod uwagę także finanse publiczne. Pani poseł dobrze wie, że Fundusz Pracy jest częścią sektora finansów publicznych.

    Jeśli chodzi o zatrudnienie, to ono rośnie właśnie dlatego, że jest wzrost gospodarczy. Polska miała najszybszy wzrost gospodarczy i właśnie dzięki temu zapewniliśmy wzrost zatrudnienia. Jeżeli popatrzymy na bezrobocie i jeżeli uwzględnimy uwarunkowania międzynarodowe, mówiłem już o tym wcześniej, popatrzymy na ranking poziomów bezrobocia w 2005 r., w 2007 r. i 2012 r., mówię w każdym przypadku o październiku, bo nie mamy jeszcze dzisiaj danych unijnych za listopad, więc to nie jest żadna próba wybierania najbardziej wygodnych dla siebie danych, wówczas widzimy to, o czym powiedziałem. Mimo że to bezrobocie w latach 2005-2007 znacząco spadło, to jednak pozycja Polski, jeśli chodzi o poziom bezrobocia, poprawiła się raptem o jedno miejsce w Unii Europejskiej, z 27. miejsca, czyli najgorszego, w październiku 2005 r., kiedy władzę oddawało SLD, przeszliśmy na 26. miejsce w październiku 2007 r. W październiku 2012 r. jesteśmy na 15. miejscu. Myślę, że to pokazuje, jakie są skutki polityki po uwzględnieniu efektów zewnętrznych czy otoczenia, które przecież istnieje.

    Jeśli chodzi o zadłużenie szpitali - i na tym kończę - mimo że globalne zadłużenie brutto szpitali wzrosło od końca III kwartału 2007 r. do III kwartału 2012 r. z 9800 mln zł do 10 700 mln zł, jeżeli porównamy je do dochodów NFZ, kiedy oddawaliście władzę, to zadłużenie stanowiło 22% rocznych dochodów NFZ, a dzisiaj, na koniec września 2012 r., stanowiło jedynie 16,7% tego zadłużenia. Co więcej, jeżeli popatrzymy na zobowiązania wymagalne szpitali, to na koniec III kwartału 2007 r. wynosiły one 3370 mln, a na koniec III kwartału 2012 r. te zobowiązania wymagalne, czyli to zadłużenie, które powinno być natychmiast zapłacone, wynosiło jedynie 2715 mln, czyli spadło w ciągu tych 5 lat. Jeśli chodzi o udział w dochodach NFZ, spadło z 7,8% do 4,2%. Sugerowałbym jednak, żeby w obliczu tej ewidentnej poprawy sytuacji finansowej szpitali w porównaniu z momentem, kiedy wy oddawaliście władzę, nie poruszać tego tematu. Dziękuję bardzo. (Oklaski)



Poseł Jan Vincent-Rostowski - Wystąpienie z dnia 10 grudnia 2012 roku.


138 wyświetleń

Zobacz także: