Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

16 punkt porządku dziennego:


Informacja bieżąca.


Poseł Sławomir Kłosowski:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani Minister! Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość wnosił o informację bieżącą w sprawie nieefektywnego nadzoru pedagogicznego w polskich szkołach bardzo zaniepokojony raportem NIK opisującym drastyczny spadek poziomu nauczania i bezpieczeństwa spowodowany zapaścią nadzoru pedagogicznego.

    Również lektura artykułu autorstwa państwa redaktorów Artura Grabka i Grażyny Zawadki, zamieszczonego na pierwszej stronie w dzienniku ˝Rzeczpospolita˝ w dniu 13 listopada 2012 r., pod wielce wymownym tytułem ˝Szkoła bez nadzoru˝, opisującego faktyczną agonię systemu nadzoru pedagogicznego w Polsce, skłania do poważnej debaty nad próbą ocalenia tego, co z systemu nadzoru pedagogicznego w Polsce po 5 latach rządów Platformy Obywatelskiej i PSL zostało.

    System sprawnego nadzoru nad szkołami i placówkami oświatowymi jest bardzo ważny nie dla niego samego. Ważny jest dla uczniów, ich edukacyjnego sukcesu i rozwoju kariery zawodowej i osobistej, dla poziomu i jakości nauczania, dla stanu bezpieczeństwa w szkołach. Brak solidnego, sprawnego i efektywnego systemu nadzoru pedagogicznego grozi katastrofą oświatową, tak jak brak nadzoru budowlanego grozi katastrofą budowlaną.

    Dlatego tak wielkie znaczenie ma jego stabilność - doskonalenie, ulepszanie, a nie bezmyślne, nieprzygotowane i siłowe narzucanie, a z takim przypadkiem mamy niestety do czynienia od początku rządów Platformy Obywatelskiej i PSL. Nie argument siły, ale siła argumentu. Tak można by skonkludować dokonane przez rząd i MEN zmiany w nadzorze pedagogicznym, których opłakane skutki zaczynamy niestety dziś odczuwać.

    Nieliczenie się z opozycją, która starała się i stara za wszelką cenę zahamować dewastację systemu nadzoru poprzez np. przywrócenie kuratorowi oświaty możliwości sprzeciwu wobec likwidacji szkół, przywrócenie prawa oceny pracy dyrektora, kompetencje opiniowania arkuszy organizacji szkół. Niestety bezskutecznie.

    Czy dziś po tym druzgocącym raporcie dotrze coś do rządzących? Niestety nie mam złudzeń, że nawet ten alarmistyczny protokół kontroli NIK czy dramatyczny tytuł ˝Szkoła bez nadzoru˝ na pierwszej stronie ogólnopolskiego dziennika wpłyną na refleksję rządzących.

    System nadzoru został zniszczony. Rządzi w nim chaos i niepewność jutra. I NIK w swoim raporcie to po prostu potwierdza. Cytuję: Nadzór pedagogiczny sprawowany przez kuratorów oświaty i dyrektorów szkół publicznych nie przekłada się na poprawę jakości nauczania. Jest nie tylko mało efektywny, ale bywa także niezgodny z obowiązującymi przepisami.

    Kontrola NIK wskazuje na małe efekty kształcenia w polskich szkołach. W roku szkolnym 2009/2010 w 1/4 skontrolowanych szkół podstawowych i gimnazjów wyniki na sprawdzianach i egzaminach pogorszyły się w stosunku do roku poprzedniego, a jedna czwarta uczniów szkół zawodowych objętych kontrolą nie uzyskała uprawnień do wykonywania zawodu. Niskie efekty kształcenia to wynik m.in. niewydolnego systemu nadzoru. Na jego jakość niekorzystny wpływ miała częsta zmiana koncepcji jego sprawowania. W okresie objętym kontrolą NIK w żadnym ze skontrolowanych kuratoriów nie przestrzegano przepisu dotyczącego liczby zatrudnianych wizytatorów. We wszystkich kuratoriach zatrudnienie było znacznie niższe od planowanego. W latach 2008-2010 średnio na jednego wizytatora kuratorium oświaty przypadało zamiast 14 szkół - 40, czyli o 26 więcej, niż pozwalają na to przepisy. Jak w takiej sytuacji poważnie traktować nadzór nad poprawą jakości nauczania i bezpieczeństwa naszych dzieci? Przecież to fikcja.

    Jak stwierdza NIK, w kontrolowanych kuratoriach... Zdziwienie kontrolujących wzbudził fakt, że na 32 tys. kontroli, proszę państwa, tylko i wyłącznie w 42 przypadkach stwierdzono niedostateczne efekty kształcenia. Czy w takiej sytuacji można poważnie traktować nadzór pedagogiczny? Biorąc pod uwagę liczbę i skalę nieprawidłowości w polskim systemie edukacyjnym, zaleceń pokontrolnych powinno być znacznie więcej. Przez opieszałość MEN przez ponad 2 miesiące 2009 r., od sierpnia do listopada, w Polsce nie realizowano nadzoru pedagogicznego. To, proszę państwa, jest nieprawdopodobne. (Dzwonek) Obecnie, jak potwierdza NIK, nadzór pedagogiczny to fikcja trwająca już czwarty rok.

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wobec powyższego proszę o odpowiedź na następujące pytania: Kiedy i w jaki sposób rząd zamierza poprawić poziom nauczania i bezpieczeństwa w naszych szkołach? Dlaczego rząd od 2008 r. z premedytacją niszczył polski nadzór oświatowy, pozbawiał kuratora oświaty kompetencji i forsował destrukcyjną tezę o zastąpieniu nadzoru pedagogicznego audytem? Dziękuję bardzo za uwagę. (Oklaski)



Poseł Sławomir Kłosowski - Wystąpienie z dnia 16 listopada 2012 roku.


460 wyświetleń

Zobacz także: