Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Panie Prezesie! Jeżeli pan jest mężczyzną, jest pan odważny, to niech pan przyjdzie tu, na mównicę, i powie szczerze, komu pan służy. Komu pan służy? Czy jest pan mężczyzną, czy jest pan marionetką w czyichś rękach? Komu pan służy, że pozwala pan na takie sytuacje, jak te w telewizji publicznej z Nergalem? Nie wierzę, że pan jako człowiek nie przeżywa tego, że ponad 2 mln, prawie 2,5 mln ludzi podpisało się pod wnioskiem o udzielenie koncesji Telewizji Trwam. Nie wierzę w to, że pan nie przeżywa tego, że tysiące ludzi wychodzi na ulice i wzywa pana do tego, żeby się pan zastanowił i żeby pan udzielił koncesji tej telewizji. Nie wierzę w to, że pan, widząc tę dyskryminację i dyskryminując miliony Polaków, nie przeżywa tego i że spokojnie pan śpi. Dlatego wyjdź pan tutaj na mównicę i przyznaj się, komu pan służysz. Patrząc na pana działania, nasuwa się porównanie, że boi się pan Telewizji Trwam, tej prawdy, jak diabeł święconej wody. Dziękuję bardzo. (Oklaski)