Już drugi raz zebrała się podkomisja nadzwyczajna do spraw realizacji ustawy o spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych, czyli do tzw. sprawy SKOK. Przewodniczący podkomisji poseł Platformy Obywatelskiej Marcin Święcicki zaprosił nas ostatnio na jej posiedzenie. Według programu, mieli w niej uczestniczyć przedstawiciele SKOK Wołomin. W ostatniej chwili ten punkt został wykreślony z programu. Na pytanie, dlaczego tak się dzieje, dowiadujemy się, że państwo ze SKOK Wołomin domagają się spotkania przy drzwiach zamkniętych. Uważam, że sprawa ta dotyczy wielu Polaków i powinna być traktowana jak innych SKOK-ów. W tej sprawie nic nie może być utajnione czy przemilczane. Na posiedzenia zapraszani są komisarze SKOK-ów – Wspólnota, Kopernik i św. Jana z Kęt. Gdy te osoby decydowały się na podjęcie funkcji komisarza, obligowały się do przygotowania programu naprawczego. Tymczasem działalność SKOK-ów – Kopernik i Wspólnota – zakończyła się upadłością, a trzeci – św. Jana z Kęt – został przejęty przez włoski bank Alior. Ciekawostką jest to, że posłowie Platformy na pewnym etapie pracy nad ustawą o SKOK-ach zgłosili poprawkę, która dała możliwość przejęcia SKOK-ów przez banki zagraniczne. Dowiedzieliśmy się także, że SKOK św. Jana z Kęt, aby uzyskać równowagę, potrzebował 14 mln złotych. Tych pieniędzy komisarz nie potrafił uzyskać. Jednakże w momencie przejęcia SKOK przez Alior, SKOK otrzymał 15,9 mln złotych. Nie było więc pieniędzy na to, aby SKOK mógł funkcjonować jako SKOK, a razem ze zgodą na przejęcie, Alior otrzymał z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego 15,9 mln w prezencie. Moje pytania do pani komisarz, dlaczego nie przygotowała planu naprawy SKOK i nie zadbała należycie o potrzebne środki przed przejęciem, nie doczekały się odpowiedzi. Nie podjęto więc żadnych działań mających realnie pomóc SKOK-owi św. Jana z Kęt. W mojej ocenie, był to więc czas na wyczekanie do uzyskania odpowiednich zmian w prawie, aby przejęcie stało się możliwe. Uważam, że ideą pracy podkomisji powinno być przygotowanie rozwiązań zmierzających do pozytywnych zmian w ustawie o SKOK. Powinniśmy także otrzymać od KNF propozycje zmian. Przypomnę, że od 27 października 2012 r. nadzór nad SKOK prowadzi KNF. Czyli powinni mieć już ocenę sytuacji, jaka panuje w tych instytucjach finansowych. Niestety, nie otrzymujemy żadnych wniosków, żadnych propozycji i żadnych konkretnych uwag. Na razie towarzyszy nam anegdotyczne rozmawianie. W całej sprawie wokół SKOK nie widzę troski o tę instytucję. Nie widzę działań zmierzających do uporządkowania sytuacji wokół nich. Według mnie, jest to tylko sztuka dla sztuki. Dyskusję należy prowadzić dla samego tematu, który może się przydać w kampanii wyborczej.
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/ekonomia-finanse/134347,sztuka-dla-sztuki.html