Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Pani Marszałek! Pani Minister! Wysoki Sejmie! Na wstępie pozwolę sobie przypomnieć, że procedowany projekt ustawy jest autorstwa Polskiego Stronnictwa Ludowego. Kierowaliśmy się przede wszystkim potrzebą zmiany sytuacji, jaka była w sądach, głównie warszawskich. Otóż na skutek właściwości przemiennej, wtedy kiedy miały miejsce wypadki drogowe i były szkody rzeczowe, a zdarzyło się ich w ubiegłym roku 45 tys., sądy, pomimo że były właściwe, przekazywały sprawy do sądów warszawskich, i w sądach warszawskich w pewnym momencie było 47 tys. takich spraw. To była liczba spraw niemożliwa do rozpatrzenia. Sprawy te głównie dotyczyły odszkodowania z tytułu najmu pojazdów zastępczych. I wyłonił się pierwszy problem: po pierwsze, jak rozładować tę sytuację, doprowadzić do rozstrzygania spraw na bieżąco, po drugie, jak ułatwić sytuację samym poszkodowanym, żeby nie musieli jeździć do Warszawy, a więc żeby mogli dochodzić odszkodowań przed sądami ich miejsca zamieszkania, miejsca zdarzenia itd. I tu było ścisłe współdziałanie nasze, komisji do spraw zmian w kodyfikacjach, naszego klubu i Ministerstwa Sprawiedliwości. I stąd ten projekt. A zatem jest to projekt słuszny.
I druga rzecz - przed chwilą pan poseł, reprezentujący klub PiS, podniósł dwie bardzo ważne kwestie. Otóż, panie pośle, zupełnie zgadzam się z panem, że problem odszkodowań za wypadki komunikacyjne jest ogromnym problemem. Dzisiaj problem tych ubezpieczeń to jest prawie oddzielna dziedzina, obejmująca szkody osobowe, rzeczowe itd., i chociażby, jeżeli chodzi o zadośćuczynienie, art. 445 i art. 446, wymaga to całkowitego uregulowania. To jest problem rozważany od kilku lat, bo pracuje nad tym też komisja kodyfikacyjna, ale absolutnie do tego zagadnienia Sejm przyszłej kadencji musi podejść, bo to jest zbyt skomplikowana sprawa.
Druga rzecz. Dlaczego w komisji zrezygnowaliśmy właśnie z tej drugiej części? Chodzi mianowicie o stawki. Otóż okazało się, że były stosowane najróżniejsze stawki i według danych Polskiej Izby Ubezpieczeń powstały firmy wyłącznie przejmujące pełnomocnictwa czy wierzytelności i one niejako dyktowały, windowały te ceny na rynku. Zróżnicowanie było ogromne. Mam pełną świadomość tego - o czym mówił pan poseł - że istotnie są to zasady prawa cywilnego i można było rozważać, czy wprowadzanie stawek, np. określonych przez ministra finansów, jest zasadne. Poszukiwano jednak jakiegoś sensownego rozwiązania i na skutek tego, że niektóre zakłady ubezpieczeń, np. PZU, podjęły działania we własnym zakresie, a więc m.in. stworzyły parki własnych samochodów, i były oświadczenia innych zakładów, że sprawa się stabilizuje, na tym etapie można było z tego zrezygnować, tym bardziej że Ministerstwo Finansów miało zastrzeżenia również co do sposobu określenia tych stawek. Na pewno kwestia tej regulacji i tej ustawy nie będzie do końca rozwiązana, bo nadal będziemy mieć do czynienia z problemami w zakresie odszkodowań komunikacyjnych i niewątpliwie odżyje również kwestia pojazdów zastępczych. Niemniej jednak na dzień dzisiejszy sprawa samej właściwości jest słuszna i myślę, że w tym stanie rzeczy w sposób zdecydowany pomagamy przede wszystkim samym poszkodowanym, chodzi o to, żeby nie jeździli do Warszawy ze Szczecina, z Gdańska czy Katowic.
A zatem jeżeli klub PiS uważa, że w tej części jest to słuszne, a tylko ze względu na brak uregulowania całościowego (Dzwonek) - jedynie z tego powodu - musiałby głosować inaczej, to ja, panie pośle, apeluję tylko o jedną rzecz, o to, żeby w interesie poszkodowanych wziąć pod uwagę tę konieczność, natomiast zgadzam się co do tego, że do sprawy musimy powrócić. Dziękuję. (Oklaski)
Posiedzenie Sejmu RP nr 101 Sprawozdanie Komisji o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych