Panie Marszałku! Szanowni Państwo! Projekt ustawy przedłożony przez posłów Platformy Obywatelskiej ustanawia narodowe święto zwycięstwa, które mamy obchodzić 8 maja. Proponujemy do tego projektu dwie istotne poprawki. Po pierwsze, by to święto państwowe określić mianem Dnia Zwycięstwa, bez przymiotnika. Narodowy dzień zwycięstwa znaczy tyle, co dzień zwycięstwa narodu, tymczasem zakończenie II wojny światowej z całą pewnością nie było ostatecznym zwycięstwem naszej wspólnoty narodowej. (Oklaski) Ludobójcza niewola niemiecka zakończyła się w Polsce, ale polski naród na kolejnych wiele dziesięcioleci popadł w inną niewolę - niewolę sowieckiego, czyli rosyjskiego despotyzmu. (Dzwonek)
Marszałek:
Panie pośle, w tej chwili rozpatrujemy, czy w ogóle wprowadzić to do porządku dziennego. Poprawki jeszcze będą.
Poseł Tadeusz Dziuba:
Panie marszałku, wypowiadam się w imieniu klubu. Będę mówił krótko, ale proszę mi to umożliwić. (Poruszenie na sali) A zatem nie był to dzień narodowego zwycięstwa. Dość powiedzieć, że w czasach PRL możliwości naszej wspólnoty narodowej były pomniejszane. Na przykład polski inżynier Karpiński wymyślił pierwszy na świecie minikomputer...
(Głos z sali: Panie marszałku...)
...i jak wiadomo, z woli moskiewskiego dyspozytora w Polsce nie można było uruchomić produkcji. Przypomnę osiągnięcia polskich inżynierów...
Marszałek:
Panie pośle, zgłasza pan sprzeciw czy nie?
Poseł Tadeusz Dziuba:
Panie marszałku, nie będę mówił długo... (Poruszenie na sali)
(Głos z sali: Czas...)
Marszałek:
Już pan przekroczył czas.
Poseł Tadeusz Dziuba:
Osiągnięcia polskich inżynierów (Poruszenie na sali), np. w zakresie astronautyki, zostały powstrzymane. Trzeba przypomnieć to, co ujawnił pan pułkownik Kukliński...
Marszałek:
Panie pośle, do rzeczy, zgłasza pan sprzeciw czy nie? Na dyskusję o poprawkach jeszcze przyjdzie czas.
Poseł Tadeusz Dziuba:
Oczywiście, że zgłaszam sprzeciw, ale go uzasadniam, panie marszałku. Nie będę mówił długo... (Poruszenie na sali)
(Głos z sali: Czas...)
Marszałek:
Czas minął.
Poseł Tadeusz Dziuba:
W tym miejscu należy przypomnieć to (Wesołość na sali), co ujawnił pułkownik Kukliński, zgodę ówczesnych władz Polski na uderzenie jądrowe na linii Wisły w razie wybuchu wojny. Krótko mówiąc, nie możemy nazwać tego święta państwowego Narodowym Dniem Zwycięstwa. Możemy go nazwać Dniem Zwycięstwa...
(Poseł Rafał Grupiński: Czyjego?)
...a w ustawie wyraźnie zaznaczyć, że ustanawiamy go dla upamiętnienia zwycięstwa nad Niemcami. Te dwie poprawki powinny być ponownie przedyskutowane w Komisji Obrony Narodowej. (Oklaski)
Marszałek:
Panie pośle, rozumiem, że wobec tego nie ma sprzeciwu?
Poseł Tadeusz Dziuba:
Nie, jest sprzeciw. Właśnie wyraźnie to powiedziałem. Sprzeciwiamy się głosowaniu i prosimy, by Komisja Obrony Narodowej ponownie poważnie rozpatrzyła nasze poprawki. Wyraźnie to powiedziałem. (Oklaski)