Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Ministrze! Panie pośle, nikt z tej mównicy nie kontestuje tej inwestycji, bo każdy zdaje sobie z tego sprawę, tylko po prostu padają pytania. Skoro ta inwestycja miała być skończona dwa lata temu i dzisiaj decydenci mówią o różnych terminach zakończenia, taka jest prawda, to, panie ministrze, oczekuję jako poseł, że ta mównica do czegoś zobowiązuje. Dzisiaj pan nam jednoznacznie odpowie po przyjęciu tej nowelizacji, kiedy ta inwestycja będzie zakończona, i to tak jak jest założone, pierwszy etap, drugi etap. Dlaczego nie mamy pytać, kto poniesie konsekwencje za to, co jest zawarte w kontrakcie z Katarem? Jeżeli dostawy będą opóźnione, to przecież kontrahent będzie oczekiwał jakiejś kompensaty. To jest proste i oczywiste.
Ale mnie intryguje co innego, panie ministrze i pani poseł sprawozdawco. Pani powiedziała, że ta nowelizacja ujmuje dwie sprawy: rozszerzenie zakresu inwestycji o piętnaście nowych i to, że to wszystko pozwoli przyspieszyć proces inwestycyjny. Jako, powiedzmy, doświadczony w jakimś sensie samorządowiec nie wyobrażam sobie, żebym jako wójt, burmistrz, prezydent rozpoczynał inwestycję (Dzwonek) i pod koniec robił takie rzeczy. Nie wiem, co tutaj ma przyspieszyć, jeśli jest już to opóźnione o dwa lata. To czym tu mamy przyspieszyć? Nie rozumiem. Naprawdę jestem może trudny do zrozumienia, ale proszę mi to wyjaśnić, bo ja tego nie rozumiem. Dziękuję bardzo. (Oklaski)