Dziękuję bardzo.
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Chciałbym zadać może żartobliwe pytanie: Czy twórcy zmian w obszarze gospodarki odpadami wybrali się już po rozum do głowy i kiedy dojdą, żeby skonstatować fakt, że cały ten obszar został zdysharmonizowany, to się pogorszyło?
Obawiam się o strumień odpadów tak jak moi przedmówcy. Istotnie, widać, że miejsca, gdzie odpady są składowane w pierwszej fazie, a potem stamtąd odbierane, dzisiaj wypełnione są tylko w połowie, jeśli chodzi o ilość odpadów, jaka była tam regularnie składowana przed wprowadzeniem zmian w ubiegłym roku. Ale jak mogą być wypełnione do końca - tak jak uprzednio - skoro za dodatkowy worek niesegregowanych odpadów, powiedzmy, ojciec rodziny, który pracuje na umowie śmieciowej i przynosi do domu 1000 zł na miesiąc, ma zapłacić 15 zł?
Proszę państwa, pytanie jest tego typu: Czy nie powinno to jednak iść w tym kierunku, aby na przykład w momencie, kiedy produkt jest wystawiony na półce w sklepie, jest wprowadzony do sprzedaży, w cenę jego zakupu była wliczona opłata za utylizację opakowania?
Kolejne pytanie: Czy jest zgoda głównego inspektora ochrony danych osobowych na to, żeby śmieci były przeglądane, fotografowane, archiwizowane, żeby osoby, które podpisały się z imienia i nazwiska, nawet za pomocą kodu cyfrowego, na worku ze śmieciami, były potem (Dzwonek) inwigilowane, sprawdzane i szykanowane? Co państwo na to? Czy robi się to w zgodzie z prawem? Dzisiaj takie sytuacje mają miejsce. Dziękuję bardzo. (Oklaski)