Dziękuję bardzo.
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Zmiana w ustawie o nadzorze uzupełniającym nad instytucjami kredytowymi, zakładami ubezpieczeń, zakładami reasekuracji i firmami inwestycyjnymi wchodzącymi w skład konglomeratu finansowego jest rzeczywiście oczekiwana, pożądana i idzie w dobrym kierunku. Daje ona nowe uprawnienia Komisji Nadzoru Finansowego dotyczące żądania danych od podmiotów, które spełniają kryteria i definicje wynikające z ustawy o konglomeratach, które będą tak kwalifikowane nie tylko w sytuacji uzyskania odpowiedniej sumy bilansowej, ale również z uwagi na działanie na różnych rynkach. W tym sensie ta nowela jest bardzo potrzebna, pomimo że konglomeratów dzisiaj w Polsce nie ma.
Chciałbym natomiast zapytać o jedną rzecz: Czy nie wydaje się, że słuszne i konieczne byłoby jednak przy wprowadzaniu takich zmian ustawowych i takich regulacji, o jakich w tej chwili mówimy - dających nowe uprawnienia KNF, nowe obowiązki odnośnie do tych podmiotów w zakresie kontroli wewnętrznej, w zakresie zarządzania ryzykiem właśnie w tych podmiotach, ryzykiem wynikającym jakby z tej klasyfikacji - wprowadzenie do zapisów ustawowych również regulacji, które obejmowałyby inne instytucje niż Komisja Nadzoru Finansowego - mam tutaj szczególnie na myśli urzędy kontroli skarbowej, urzędy skarbowe, ale również prokuraturę - przepisów, za pomocą których mógłby działać i mógłby proponować działania minister sprawiedliwości, bo przy aferze Amber Gold okazało się, że regulacje i działanie KNF nie były wystarczające. Tysiące ludzi utraciły swoje oszczędności.
Teraz pytanie: Czy równolegle do tych skomplikowanych regulacji nie powinniśmy (Dzwonek) podwyższać standardów działania w tych instytucjach, które mają wspierać KNF w tym obszarze, żeby nie dochodziło do przestępstw? Dziękuję bardzo.