Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Podobnie jak mój klub, Prawo i Sprawiedliwość, cieszę się z wprowadzenia w Kodeksie postępowania karnego tej zmiany. Istotnie daje ona nowe uprawnienia Najwyższej Izbie Kontroli. Zastanawiam się, czy ten organ państwa w tej chwili nadąża za tropieniem dokumentów analitycznych wobec wielorakich nieprawidłowości związanych z wydawaniem środków publicznych, środków z dotacji z Unii Europejskiej. Mam wątpliwości, bo przy tej skali i liczbie afer: infoafera, afera Amber Gold, afera hazardowa, urzędnicy mają tam bardzo dużo pracy.
Jednocześnie wydaje mi się, że wiele osób, które pokładają zaufanie w Najwyższej Izbie Kontroli, nie wiedziało o tym, że taki mechanizm nie działa, że takiego mechanizmu nie ma. Wiele osób, oprócz tych, które uważają, że to jest instytucja naprawdę godna wielkiego zaufania, już dzisiaj występuje z pytaniem, czy to nie jest instytucja fasadowa. Niewątpliwie zmiana mechanizmu polegającego na tym, że NIK, która zgłasza dokumenty do prokuratury, nie może się nawet dowiedzieć, z jakiego powodu nie wprowadzono tego postępowania dalej, np. do sądu, sprawi, że NIK będzie miała w ręku silniejszy oręż do tego, żeby w naszym kraju było mniej nieprawidłowości w sektorze publicznym. Dziękuję bardzo.