Dziękuję.
Panie ministrze, nie zrozumiał pan mojej wypowiedzi, dlatego postaram się sprostować. Nie pytałem o znaczenie słownikowe pojęcia prywatyzacja, znam je. Mówiłem o sensie ekonomicznym procesów nazywanych prywatyzacją. Otóż nie mogę zrozumieć pańskiej logiki i logiki pańskiej argumentacji. Z jednej strony twierdzi pan, że prywatny podmiot gospodarczy, powtórzył pan to przed chwilą z tej mównicy, zawsze będzie lepiej zarządzany niż państwowy, a następnie pod hasłem prywatyzacji zbywa pan spółki państwowe innym spółkom państwowym, tyle że będącym własnością innych państw. I wtedy oczywiście zarząd spółek państwowych jest już skuteczny, efektywny, efektowny i nie przynosi żadnych strat.
Nie zrozumiał pan również mojej wypowiedzi odnośnie do celów, jakim służy prywatyzacja w waszym wykonaniu. Nie mówiłem o tym, że kierujecie się jedynie względami finansowymi. Nie mówiłem o swoim przekonaniu w tej materii, lecz o tym, co jest w raporcie byłego ministra skarbu państwa pana Mikołaja Budzanowskiego, który państwo nam przedstawiliście. To z nim się pan nie zgadza, ponieważ to właśnie on stwierdził w tym raporcie, iż jednym z podstawowych (Dzwonek) argumentów przemawiających za tą prywatyzacją był argument fiskalny.