Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

8 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Poseł Zbigniew Kuźmiuk:

    Dziękuję, panie marszałku.

    Panie Marszałku! Panie Ministrze! Otóż historia ze Stocznią Gdańską rozpoczęła się od medialnych informacji, że Agencja Rozwoju Przemysłu zamówiła w jednej z agencji PR-owskich schemat kampanii informacyjnej, która ma zdjąć z niej odpowiedzialność za ewentualną upadłość tejże stoczni. Portal Trójmiasto.pl wszedł w posiadanie dokumentu ˝Stocznia Gdańska - plan działań komunikacyjnych i przekazy˝, który nie zostawia żadnych złudzeń w kwestii tego, że za publiczne pieniądze państwowa agencja zamówiła przygotowanie działań, które mają przekonać opinię publiczną, że upadłość Stoczni Gdańskiej jest jedynym możliwym rozwiązaniem. Co więcej, można się z niego dowiedzieć, że w takich gazetach jak ˝Gazeta Wyborcza˝, ˝Puls Biznesu˝, takich telewizjach jak TVN można umieszczać przecieki o decyzjach podejmowanych przez ARP, tak aby przyzwyczaić opinię publiczną do podjętej przez agencję decyzji o upadłości, a w zasadzie każdy artykuł czy reportaż będzie zdejmował odpowiedzialność z rządzących za to, co się stało. Otóż myślą przewodnią tego dokumentu było to, że do Stoczni Gdańskiej ciągle trzeba dosypywać środki finansowe. Otóż według tego, co udało nam się ustalić, o żadnym dosypywaniu pieniędzy publicznych nie ma tutaj mowy.

    Pomiędzy inwestorem ukraińskim a agencją doszło do porozumienia, że inwestor wyłoży ok. 80 mln zł gotówką, natomiast pozostałe pieniądze potrzebne w tym procesie restrukturyzacyjnym miałyby pochodzić ze sprzedaży gruntów albo hali fabrycznej na rzecz prywatnego inwestora, a ta hala byłaby leasingowana na rzecz stoczni. Okazuje się, że agencja najpierw zaakceptowała ten pomysł i go popierała, ale w pewnym momencie od tego odstąpiła i uważa, że - jak rozumiem - stocznia ma upaść (Dzwonek), stąd zamówienie tego materiału osłonowego i twierdzenie, że za upadłość Stoczni Gdańskiej odpowiada inwestor ukraiński.

    Chcielibyśmy zapytać: Czy rzeczywiście do takich działań doszło i dlaczego agencja państwowa za publiczne pieniądze, doprowadzając do upadłości stoczni, chce jeszcze przerzucić odpowiedzialność za ten fakt na inwestora strategicznego? Dziękuję bardzo.



Poseł Zbigniew Kuźmiuk - Zapytanie z dnia 10 października 2013 roku.


24 wyświetleń

Zobacz także: