Dziękuję bardzo.
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Lektura projektu budżetu państwa na 2014 r. pokazuje, że rząd chce nadal administrować, a nie zamierza rządzić w państwie. Jedyne panaceum, jakie zostało zapisane w tym budżecie, to kwestia zaoszczędzenia poprzez poważną, gigantyczną operację umorzenia obligacji w otwartych funduszach emerytalnych, co ma przysporzyć jakichś korzyści w postaci obniżenia kosztów obsługi tego zadłużenia publicznego. Wydawałoby się, że to jest moment, w którym rząd wskaże kierunek działania, kierunek rozwoju i pomysł chociażby na to, żeby odkręcić częściowo śrubę podatkową po to, aby przedsiębiorcy i obywatele chcieli płacić podatki. Takiej informacji w tym budżecie, tym dokumencie, nie ma, bo jest propozycja utrzymania podwyższonej stawki VAT, a można było równolegle obniżyć stawkę VAT.
Po drugie, nie ma komunikatu, że rząd zamierza stworzyć preferencje dla tworzących miejsca pracy i dla tych, którzy zamierzają podjąć działania reindustrializacyjne w naszym kraju i odbudowywać gospodarkę w sferze produkcji. Tego w tym budżecie nie ma. Świadczy to o tym, że rząd Platformy Obywatelskiej podchodzi do tego zupełnie beztrosko i nie ma żadnej koncepcji, jak do tego doprowadzić. A można było zaryzykować, bo pojawiła się przestrzeń - właśnie uwolnienie obciążeń związanych z obsługą zadłużenia. (Dzwonek) Rząd na tym korzysta, częściowo ratując deficyt, natomiast nie daje żadnych preferencji, które w długim terminie mogłyby wyciągać gospodarkę z zapaści. Dziękuję bardzo. (Oklaski)