Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj
Oświadczenia.


Poseł Henryk Kmiecik:

    Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Artykuł 18 § 1 Kodeksu spółek handlowych stanowi, że członkiem zarządu, rady nadzorczej, komisji rewizyjnej albo likwidatorem spółek kapitałowych może być tylko osoba fizyczna mająca pełną zdolność do czynności prawnych. Następny paragraf tego samego artykułu podnosi, że nie może być członkiem zarządu, rady nadzorczej, komisji rewizyjnej albo likwidatorem w tego rodzaju spółkach osoba, która została skazana prawomocnym wyrokiem za przestępstwa przeciwko informacji, wiarygodności dokumentów, przestępstwa przeciwko mieniu, obrotowi gospodarczemu, a także przeciwko obrotowi pieniędzmi i papierami wartościowymi. Do tak sformułowanych zasad i wymogów ciał zarządzających de facto spółkami handlowymi dodać jeszcze należy, że generalizując, nie może zasiadać w tych gremiach osoba, która działa na szkodę tego podmiotu gospodarczego. To działanie na szkodę mogło się na przykład objawiać tym, że fałszowano pewne dokumenty oraz tym, że ogłoszeniu podlegały dokumenty i dane nieprawdziwe.

    Po takim wstępie proponuję w ramach retrospekcji cofnąć się do roku 1997, a w zasadzie do roku 1999, kiedy to dwaj uśmiechnięci panowie: Jerzy Buzek - premier oraz Leszek Balcerowicz - minister finansów, na prawo i lewo rozprawiali o dobrodziejstwach, korzyściach i konfiturach dostępnych dla tych wszystkich, którzy staną się członkami otwartych funduszy emerytalnych. Dzisiaj, po 14 latach istnienia tej rządowej gangsterki, polegającej na tym, że od każdego obywatela Rzeczypospolitej Polskiej ściągany był haracz w postaci przymusowej składki na OFE, rząd, a w zasadzie nasz rodzimy Harry Potter z Kaszub wraz ze swoim kolegą Gargamelem z Wysp Brytyjskich, doszedł do wniosku, że czas z tym kabaretem skończyć i zlikwidować to, co miało Polakom zapewnić zasłużone na starość posiadanie mercedesa i coroczne wyjazdy na wczasy.

    Chwała naszym dygnitarzom rządowym za to, że okazali odrobinę odwagi i publicznie powiedzieli, że OFE to w istocie ˝tuczenie zagranicznych towarzystw emerytalnych i generowanie coraz większego długu publicznego˝. Dzisiaj w zasadzie wszyscy już wiemy, że OFE to w istocie 18 mld zł ukradzionych przez właścicieli poszczególnych towarzystw emerytalnych i niezliczone honoraria i prowizje wypłacane ojcom założycielom tego rządowego protoplasty firmy Amber Gold. Niektórzy rentierzy dostali co prawda pierwsze świadczenia z OFE i, o dziwo, nikt ich nie pyta, czy są z tego tytułu szczęśliwi. Może dlatego nikt z dziennikarzy tego nie czyni, bo z uwagi na wysokość tych świadczeń, które sięgają kilkudziesięciu złotych, usłyszeliby głośne: s..., a później trzeba by było włączyć sygnał: piii.

    Ktoś spyta, dlaczego w ten sposób o tym mówię. Otóż, zarówno Jerzy Buzek, jak i Leszek Balcerowicz winni za ten niespotykany w najnowszej historii Polski przekręt odpowiedzieć. Z uwagi na rangę jednego i drugiego winna to być odpowiedzialność wymierzona i poniesiona przed Trybunałem Stanu. Jednakże biorąc pod uwagę społeczny rezonans tego oszustwa, zarówno jeden, jak i drugi wskutek tego, że oszukali społeczeństwo naszego kraju i jego kosztem zapewnili sobie sowite apanaże, winni także nie mieć prawnych możliwości zasiadania czy to w lukratywnym europarlamencie, czy też w niezliczonych radach nadzorczych, na uczelniach i w innych podmiotach, w tym także w spółkach Skarbu Państwa. W innych czasach, może bardziej czytelnych, zarówno jeden, jak i drugi zostaliby w najlepszym dla nich przypadku skazani na banicję bez prawa powrotu. Wiem, że dla nich to żadna kara, bo przecież światowa finansjera i jednego, i drugiego dobrodzieja przywita z otwartymi ramionami.

    Wysoki Sejmie! Z tego miejsca apeluję do naszego rządu: zanim na tę salę wkroczy szeryf Duda, oddajmy ludziom pieniądze, które wcześniej zagrabił im duet Buzek-Balcerowicz. Dziękuję. (Oklaski)



Poseł Henryk Kmiecik - Oświadczenie z dnia 11 września 2013 roku.


91 wyświetleń

Zobacz także: