Dziękuję.
Pani Marszałek! Panie Ministrze! Z roku na rok ludzie starsi w naszym kraju borykają się z coraz liczniejszymi problemami. Jednym z nich są warunki życia, które w przypadku wielu osób są bardzo trudne, gdyż renty, zasiłki czy emerytury są za niskie i bardzo często ledwie wystarczają na zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych. Zgłaszano mi przypadki dramatycznych sytuacji, z których wynika, że nie ma miejsca dla ludzi starych - niedołężni, niepotrzebni, generujący ogromne koszty. Nie chcą ich szpitale, domy rodzinne, w zakładach opieki brakuje miejsc. Będzie tylko gorzej, jeśli nie znajdą się pieniądze, a przede wszystkim nie zmieni się nasza mentalność. Mimo licznych zapowiedzi rządu o poprawie warunków życia osób starszych sytuacja polskich seniorów na tle innych żyjących w krajach Unii Europejskiej jest dramatyczna, w szczególności jeśli chodzi o służbę zdrowia.
Nie można też zapomnieć, że rząd bardzo zaniedbał geriatrię w Polsce, która ginie w porównaniu z potrzebami innych dyscyplin medycznych. W Polsce dramatycznie brakuje lekarzy zajmujących się osobami w podeszłym wieku. Po niespełna dwóch miesiącach od otwarcia jedyny w regionie świętokrzyskim oddział geriatryczny buskiego szpitala zawiesza działalność z powodu braku specjalistów (Dzwonek), a inne oddziały geriatryczne i ośrodki opiekuńczo-lecznicze są dramatycznie niedofinansowane. Często brakuje tam najprostszego sprzętu, jak np. dobrej klasy łóżka czy sprzętu rehabilitacyjnego.
W związku z powyższym pytam pana ministra: Co dotychczas zrobił rząd w kwestii poprawy dostępu do służby zdrowia osób starszych? Dlaczego, mimo zapowiedzi zwiększenia liczby oddziałów geriatrycznych w Polsce, ośrodki te są zamykane, a w pozostałych przypadkach dramatycznie niedofinansowane? Dziękuję uprzejmie.