Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

12 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Poseł Andrzej Orzechowski:

    Szanowny Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Jedną z największych zmian, jaką wprowadziła ustawa o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego, jest to, że zawieranie umowy deweloperskiej łączy się z obowiązkiem załączania do tej umowy prospektu informacyjnego. Prospekt informacyjny dotyczy danego przedsięwzięcia deweloperskiego. Jest to dokument, w którym deweloper pod odpowiedzialnością karną podaje szczegółowe informacje o sobie i inwestycji. Oczywiście jest on dosyć obszerny. W związku z tym, że prospekt stanowi integralną część umowy deweloperskiej, akt notarialny zamiast kilkunastu stron liczy kilkadziesiąt. Notariusz za sporządzenie umowy deweloperskiej przy zakupie mieszkania o wartości ok. 300 tys. zł zainkasuje więc ponad 1200 zł. Jak wykazała praktyka, wypis takiego aktu notarialnego kosztuje znacznie więcej niż sam akt notarialny, bo akt notarialny ma ok. 80 stron, więc jeżeli policzymy za stronę 5-6 zł plus VAT, to trzy wypisy: dla dewelopera, dla nabywcy, dla sądu wieczystoksięgowego, będą kosztowały prawie 1800 zł, a oczywiście koszty te obciążają i dewelopera, i nabywcę.

    Powstały więc takie, powiedziałbym, nieracjonalne koszty związane z wypisami tak obszernego aktu notarialnego zawierającego prospekt emisyjny. I nie kwestionując samej idei takiej umowy deweloperskiej, jednak pochylając się nad tymi słonymi opłatami za, można powiedzieć, zbędny papier i mitręgę biurokratyczną, bo to i koszty, i czas odczytywania tego aktu, dosyć długi, chciałbym zapytać: Czy ministerstwo widzi jakieś rozwiązanie w tej sprawie? Czy dla nabywców, deweloperów i notariuszy nie byłoby lepsze takie rozwiązanie, że prospekt stanowiłby nie tyle integralną część umowy, ile po prostu byłby załącznikiem do wypisu aktu notarialnego? Dziękuję.


12 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Poseł Maciej Orzechowski:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Bardzo dziękuję panu marszałkowi za to, że pan marszałek dba o to, żeby pan minister miał jeszcze o czym opowiedzieć.

    Myślę, że moglibyśmy długo dyskutować. Temat jest ważny. Bardziej by nas interesowało z panią minister Radziszewską to, kiedy pojawi się jakieś ograniczenie. Oczywiście zgadzamy się, że absurdalne by było zbyt mocno ograniczanie dostępności takiego leku, ale też warto powiedzieć o twardych danych.

    Rynek leków OTC, czyli rynek leków bez recepty, rośnie, ale nie rośnie tak wysoko jak rynek leków OTC zawierających pseudoefedrynę, bo są to wzrosty kilkudziesięcioprocentowe w skali rocznej, co zdecydowanie świadczy o tym, że te leki są wykorzystywane w zupełnie innych celach, a nie w tych celach, do jakich są produkowane. Również geolokalizacja, mówiąca o tym, że są to najczęściej apteki, albo w ogóle sprzedaż, na terenie południowej Polski, świadczyć może o tym, że te leki są transferowane do naszego południowego sąsiada. (Dzwonek) Natomiast krótka burza mózgów wystarczy, żeby te leki z jednej strony nie mogły być sprzedawane osobom niepełnoletnim, to po pierwsze. Po drugie, żeby mogły być sprzedawane w ilościach, o których mówił pan minister, czyli ilościach niehurtowych. I wreszcie jest to naszym zdaniem rola nadzoru farmaceutycznego. Bo jeśli okazuje się, że jedna apteka w Karpaczu czy jedna apteka gdzieś tam może sprzedać rząd 10 tys., 20 tys. opakowań w ciągu dwóch dni, to myślę, że jest to zdecydowanie kwestia dla nadzoru farmaceutycznego. A są takie firmy, jak IMS Health, która to firma nadzoruje rynek farmaceutyczny i bardzo szybko państwu pokaże w swoim raporcie, z których aptek czy z których miejsc te leki wypływają w tak olbrzymich ilościach.

    Wreszcie jedna rzecz, leki OTC nie muszą być sprzedawane w aptece, mogą być również sprzedawane w sprzedaży pozaaptecznej, na stacjach benzynowych. Oczywiście pan minister powie za chwileczkę, że leki z pseudoefedryną tam nie trafiają, tak, ale...

    Wicemarszałek Jerzy Wenderlich:

    Dziękuję, panie pośle.

    Poseł Maciej Orzechowski:

    ...to również jest to miejsce, gdzie takie substancje wypływają. Dziękuję.



Poseł Andrzej Orzechowski - Zapytanie z dnia 18 kwietnia 2013 roku.


78 wyświetleń

Zobacz także: