Dziękuję.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pragnę zwrócić państwa uwagę na krótką analizę skandalicznych i urągających godności ludzkiej warunków życia, jakie polski rząd stwarza osobom niepełnosprawnym. Obecny rząd doprowadził do tego, że zdarzenie losowe, jakim jest wystąpienie niepełnosprawności, skazuje osoby chore, często również ich rodziny na ubóstwo i dyskryminację.
Należy natychmiast podjąć działania mające na celu skłonienie rządu do przeprowadzenia gruntownej reformy systemu pomocy dla osób niepełnosprawnych oraz zapewnienia im wszechstronnego wsparcia zbliżonego poziomem do standardów europejskich. Kluczową sprawą w pomocy takim rodzinom jest uzyskanie wszechstronnego dostępu do leczenia, rehabilitacji i opieki ze strony rodziny, jak i państwa. Tylko takie kompleksowe działania mogą przynieść oczekiwane rezultaty. A co funduje rząd? Niepełnosprawni muszą długimi miesiącami czekać na sprzęt refundowany przez NFZ, a dostęp do rehabilitacji, zaopatrzenia w środki pomocnicze oraz inne formy świadczeń istnieją w zakresie symbolicznym. I tak, niedosłyszący na aparat słuchowy czekają tylko 14 miesięcy.
Następną kwestią jest kwota świadczenia pielęgnacyjnego. Obecnie wynosi ona 620 zł. Wynika z tego jasne przesłanie, że władza ani nawet myśli uznać pracy opiekuna za pracę kwalifikującą się do przyznania płacy minimalnej. Opiekun dostaje 620 zł. Szkoda tylko, że resort pracy nie wspomina o tym, że gdy podopiecznego oddać trzeba do domu pomocy społecznej, to koszt dla państwa wzrasta z 620 do 4 tys. zł.