Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Źle zaczynacie, koledzy z Ruchu Palikota...
(Głos z sali: Dobrze skończą.)
...dlatego że na samym wstępie pan poseł zasygnalizował, że jest to pierwszy z wielu przyszłych projektów związanych ze zmianą ustrojową w naszym kraju. Panie pośle, jeżeli zaczynacie od tego, że właściwie główną osią uzasadnienia jest próba powiedzenia, że samorząd lokalny w naszym kraju, samorząd gminny to właściwie nic innego tylko korupcjogenna patologia, to my mówimy: Nie, zdecydowanie nie. Mało tego, wy nawet nie dajecie szans w tym projekcie, żeby ten ktoś mógł pełnić urząd przez dwie kolejne kadencje, bo mówicie, że wystarczy, że...
(Głos z sali: Są już zmęczeni.)
...obojętnie kiedy.
Otóż może się zdarzyć i tak, idąc waszym tropem, że ktoś jest po prostu dobrym wójtem czy burmistrzem, będzie miał przerwę, jeszcze raz może wystartować, ale już nie może na kolejną kadencję wystartować, czyli dwie czwórki w przestrzeni czasowej większej. To jest jedna rzecz.
Druga sprawa. Otóż mam wrażenie, że tu nie chodzi o zmiany ustrojowe, o tę szczytną ideę, o której mówicie - wy po prostu chcecie spróbować dorwać się w inny sposób do władzy na szczeblu gminy. Mówicie, że demokracja nie działa? Czy to jest wina tego wójta, burmistrza czy prezydenta i czy on ma być za to ukarany, że wygrywa wybory w głosowaniu tajnym? Przecież co 4 lata są głosowania tajne. Każdy z nas, mieszkańców danej gminy, ma prawo pójść do lokalu wyborczego, ma prawo wrzucić kartkę i zrobić porządek, jeśli ktoś jest złym wójtem, burmistrzem czy prezydentem. Więcej powiem: dlaczego, jeśli twierdzimy, że jest tak źle, nie korzystamy z takiej instytucji, jak referendum lokalne? Dlaczego nam nie chce się pofatygować do urny wyborczej? To temu ma być winny wójt, burmistrz czy prezydent, czy za to mamy się bić we własne piersi? My, obywatele, powinniśmy się bić we własne piersi, że nie chcemy pójść, kiedy mamy taką szansę.
I wreszcie: Czy nie działają w naszym kraju organy ścigania? Czy nie działają instytucje, które walczą z korupcją? Jeśli ktoś taki dopuści się takiego czynu i zostanie mu udowodniony taki czyn korupcjogenny, to nie będzie wójtem, burmistrzem czy prezydentem. Natomiast raz jeszcze podkreślam: czarne owce zdarzają się wszędzie, również wśród nas, żeby była sprawa jasna. Też popełniamy błędy, wykroczenia, a niestety zdarza się również, że i wśród nas znajdzie się ten, kto popełnił przestępstwo. Ale to nie może być powód do tego, żebyśmy kasowali dobrze funkcjonujący mechanizm demokratyczny.
I z tych powodów Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego poprze wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu tego projektu.