Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Pan minister zarzucił mi niewiedzę na temat programów rządowych. Nasze poprawki miały właśnie na celu sugestię, chodzi o to, żeby rozwinąć te programy rządowe, żeby wzmocnić produkcję białka krajowego, wykorzystać różne możliwości, które są wykorzystywane w stopniu niewystarczającym. Dobrze, że rząd taki program przygotował, zresztą na skutek nacisków opozycji, ale chcę państwu wytłumaczyć, że import soi do Polski, od którego uzależniliśmy w Polsce produkcję mięsa i jaj, kosztuje polskie rolnictwo od 3 do 4 mld zł. Tyle pieniędzy mogłoby zarobić polskie rolnictwo, produkując surowce możliwe do zastosowania w paszach, a tyle musimy wydać na import. Trzeba się zastanowić, czy wydłużanie terminu importu i uzależnianie polskiego rolnictwa, również polskiej hodowli drobiu i trzody chlewnej, od importowanej soi służy polskiemu rolnictwu i polskim konsumentom. Naszym zdaniem nie służy. (Oklaski)