Jarosław Gowin do Zielonej Góry przyjechał wesprzeć Jacka Budzińskiego w wyborach na prezydenta miasta, ale spotkał się też z zielonogórskimi studentami. Przedstawił słuchaczom swoje pomysły na uzdrowienie gospodarki.

Uproszczenie prawa „cięcie przepisów aż do kości”, obniżenie podatków i opodatkowanie kapitału zagranicznego – to głównepomysły lidera Polski Razem na uzdrowienie polskiej gospodarki.

„Przez 25 lat zrobiliśmy wiele, ale wciąż marnujemy olbrzymi potencjał i pieniądze. Najłatwiej firmę prowadziło się na początku lat 90. Dziś przestrzeń do prowadzenia działalności się kurczy. Polakom nie opłaca się zakładać firm w kraju, bo np. w Wielkiej Brytanii zapłacą połowę podatków mniej” - przekonywał poseł.

Gowin podkreślał, że państwo powinno jak najmocniej wspierać polskich przedsiębiorców, a nie okradać ich na każdym kroku.  ”Minister finansów wysłał pismo do urzędów skarbowych, że mają wykrywać 80 proc. nieprawidłowości. Nie chcemy przedsiębiorcom pomagać, tylko ich niszczyć” - mówił Gowin.

Lider Polski Razem krytykował przerost biurokracji „ Biurokracja?  W 2014 r. mieliśmy rekordową liczbę nowych ustaw. Obliczono, że gdyby Polak chciał się z nimi wszystkimi zapoznać, musiałby na ich czytanie poświęcać przez rok 3,5 godziny dziennie” - podnosił Gowin.

Co jeszcze chciałby zmienić Gowin? Prezes Polski Razem wytyka rządowi brak działania ws. sprawie kredytów we frankach. „Wcześniej wyciągnęli 150 mld zł z OFE, a teraz to. Zabawne, że PO dostaje najwięcej głosów od 30-40 latków, a jest to grupa, którą oni najbardziej wyzyskują. Jak ślepcy idą do wyborów” - podsumował Gowin.

Na koniec zachęcił młodych ludzi do aktywności społecznej. „Zrzeszajcie się, zakładajcie stowarzyszenia, angażujcie się. Czytajcie starożytnych mędrców. Oni porównywali politykę do wojny. Z blisko to tylko smród trupów, ale z szerszej perspektywy, to także możliwość dokonywania wielkich rzeczy i zmieniania świata” – podkreślał Gowin

żródło: wyborcza.pl