Bardzo ważna gałąź gospodarki, jaką dla naszego regionu jest górnictwo, została szczere i brutalnie opisana w rozmowie ówczesnej wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej z szefem CBA Pawłem Wojtunikiem w słynnej już restauracji „Sowa i przyjaciele”.

We wtorek w Katowicach odbyła się konferencja prasowa z udziałem Jarosława Gowina, Andrzeja Sośnierza i Grzegorza Tobiszewskiego „O taśmie Bieńkowska-Wojtunik. Kłamstwa rządu nt. górnictwa”.

„Gorąco zachęcamy, aby z zawartością tego nagrania zapoznali się szczególnie mieszkańcy Śląska. Najbliższy śląski przedstawiciel w rządzie Donalda Tuska, pani wicepremier Elżbieta Bieńkowska, wprost przyznaje, że rząd miał pełną świadomość dramatycznej sytuacji śląskich kopalń i całego górnictwa, i nic z tym nie zamierzał zrobić” – tymi słowami rozpoczął Jarosław Gowin, prezes Polski Razem.

„To, co ujawnia zawartość rozmowy, jest dowodem na to, że rząd świadomie doprowadził do zapaści górnictwa na Śląsku” – dodał. „Po ujawnieniu zawartości tej taśmy możemy powiedzieć, że przedstawiciele polskiego rządu kłamali rano, kłamali wieczorem, kłamali nocą.”

Były minister sprawiedliwości odniósł się również do podpisanego pakietu klimatycznego. „Cały Śląsk zdawał sobie sprawę z tego, że wprowadzenie pakietu klimatyczno-energetycznego to wyrok śmierci dla polskiej gospodarki, zwłaszcza dla górnictwa. Wyrażenie zgody na podpisanie pakietu jest bezpośrednio sprzeczne z polską racją stanu i działaniem podjętym z pełną premedytacją” – stwierdził.

„Po ujawnieniu treści nagrania osoby, które zostały wymienione, powinny zrezygnować z pełnienia funkcji. Elżbieta Bieńkowska, przyznając się, że świadomie przez lata biernie przyglądała się temu, jak ginie polskie górnictwo, nie jest godna, by reprezentować polskie państwo” – zakończył  Gowin.

Potwierdził on poparcie wniosku Prawa i Sprawiedliwości o zwołaniu nadzwyczajnego posiedzenia sejmu w celu wyjaśnienia sytuacji kopalń.

Głos zabrał również Andrzej Sośnierz. „Rząd poddaje się w każdej dziedzinie, a jedyna polityka wobec górnictwa polega na ubraniu ładnego munduru górniczego z okazji „Barbórki”" – mówił, opisując bierność władz.

zródło: katowice.gość.pl