Szanowny Panie Marszałku! Szanowna Pani Minister! Wysoka Izbo! Rozmawiamy na temat tego dodatkowego podatku i pojawiają się tutaj określenia takie, jak głębokie kieszenie. Może wreszcie należałoby zdefiniować, o co chodzi z tymi głębokimi kieszeniami. Powstaje też wrażenie, że instytucje finansowe nie są wcale opodatkowane, a to oczywiście jest nieprawda, bo są normalnymi podmiotami gospodarczymi i są opodatkowane. Natomiast wyraźnie trzeba powiedzieć, że chodzi o całkiem nowy podatek, o bardzo niewydajnej podstawie opodatkowania. Tak bym powiedział. A konstruując systemy podatkowe, trzeba patrzeć na wydajność, szczególnie podstawy opodatkowania.
Przedstawiciel SLD mówił dosyć długo na temat długu publicznego. Każdy ekonomista o tym wie - a myślę, że nie tylko ekonomista - że dług publiczny powstaje nie przez działanie w jednym roku, w ciągu dwóch lat czy nawet pięciu lat.
(Poseł Ryszard Zbrzyzny: Pięć lat.)
Ten dług publiczny, który w ostatnich 4 latach tak przyrósł, co pan wypominał, to jest głównie efekt działań z lat 2001-2005, z tego okresu, a także z lat 2005-2007. A rząd w poprzedniej kadencji bardzo skutecznie zabiegał o to, aby ten dług publiczny nie był zbyt duży.
Mam pytanie do wnioskodawcy, bo mówił on o tym i pomylił zresztą (Dzwonek) wpływy z podatku z oszczędnościami. Wydaje mi się, że potrzeba więcej profesjonalizmu, jeśli rozmawiamy na temat podatków. Chciałbym zapytać: Czy nie sądzi pan wnioskodawca, że nastąpi tutaj zjawisko przenoszenia kosztów podatku i czy tak naprawdę tym podatkiem w konsekwencji nie zostaną obciążone gospodarstwa domowe, i to te z niskimi i średnimi dochodami?
Chciałbym też zapytać, czy wnioskodawca nie obawia się, że opodatkowanie aktywów będzie powodowało, że instytucje finansowe będą próbowały minimalizować te aktywa, zmniejszać, a to może oznaczać zmniejszenie bezpieczeństwa systemu bankowego. Dziękuję.