Panie Marszałku! Państwo Ministrowie! Wysoka Izbo! W skład konstytucyjny Rady Ministrów prezydent RP powołał dzisiaj kilku polityków, którzy w poprzedniej kadencji wsławili się przedsięwzięciem, które jeden z publicystów słusznie nazwał przemysłem nienawiści w stosunku do śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Szczególnie zapisał się w tym były i obecny szef kancelarii pana premiera pan minister Tomasz Arabski.
Przypomnę, że ograniczał on konstytucyjne uprawnienia prezydenta, odmawiając mu samolotu, uczestniczył w kontrowersyjnych spotkaniach w lokalach gastronomicznych z partnerami rosyjskimi przed katastrofą smoleńską, spotkaniach pozbawionych polskiej osłony dyplomatycznej i kontrwywiadowczej.
Wyborcy ocenili tę działalność (Dzwonek), ponieważ pan minister Arabski w mateczniku Platformy Obywatelskiej, na Pomorzu, nie uzyskał mandatu poselskiego, startując z drugiego miejsca na liście PO.
(Głos z sali: Pytanie.)
I teraz pytanie do pana premiera: Jakie atuty pana ministra Arabskiego spowodowały, że pan premier zignorował opinię nie tylko opozycji, ale również własnego elektoratu? (Oklaski)