Szanowny Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Jeden z kolegów postawił pytanie dotyczące tego, czy chodzi o lepszy rozwój fizyczny, sportowy młodzieży, czy chodzi o to, żeby korzystała ona z lekcji WF. Myślę, że korzystanie z lekcji WF jest jednym z głównych, ważniejszych elementów tego, żeby stan zdrowia był lepszy. Dlaczego tak się dzieje, że mamy zdecydowanie lepszą infrastrukturę sportową, boiska ˝Orliki˝ , pływalnie, i jest więcej lekcji wychowania fizycznego, a aktywność sportowa naszych dzieci i młodzieży jest jedną z najniższych w krajach europejskich, że coraz więcej czasu dzieci i młodzież spędzają przed telewizorem i komputerem, że po raz pierwszy mamy taką sytuację, że dorastające pokolenie może być pierwszym, które będzie żyło krócej od swoich rodziców? No i mamy badania ankietowe, przeprowadzone przez Centrum Edukacji Obywatelskiej, z których wynika, dlaczego uczniowie - oni sami odpowiadają - nie korzystają z tego, nie chcą ćwiczyć. Nie chce im się ruszać - takie są odpowiedzi - wstydzą się, że są mniej sprawni od innych, koleżanki i koledzy się z nich śmieją. Tłumaczą, że nie mają, jak się umyć po ciach fizycznych. Niektórzy twierdzą, że może im się coś przytrafić w szatni, inni odrabiają inne lekcje podczas lekcji WF, a jeszcze inni mówią, że im się psuje fryzura i makijaż, tym bardziej że nie mają się gdzie umyć bądź wysuszyć włosów. Myślę, że trochę odpowiedzi tu jest. Odpowiedź mniej więcej powinna być nie taka, jak posła Pięty, że to rząd jest temu winien, tylko taka, że uczniom i nam, rodzicom, może bardziej powinno zależeć na tym, żeby jednak korzystać z tych udogodnień, które mamy w XXI w., i że rodzice (Dzwonek) nie mogą godzić się na to i nie mogą pisać zwolnień z WF, żeby to pokolenie, które teraz będzie podejmowało aktywność zawodową, żyło dłużej niż my. Dziękuję.