Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

16 punkt porządku dziennego:


Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks pracy (druk nr 1539).


Poseł Tadeusz Woźniak:

    Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Przypadł mi w udziale zaszczyt zaprezentowania stanowiska Klubu Parlamentarnego Solidarna Polska w sprawie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks pracy, zawartego w druku nr 1539. W zasadzie chodzi o jedno zdanie: aby zezwolić na pracę w niedziele przy wykonywaniu prac z wykorzystaniem środków komunikacji elektronicznej w rozumieniu przepisów o świadczeniu usług drogą elektroniczną na rzecz przedsiębiorcy zagranicznego lub zagranicznego oddziału, lub przedstawicielstwa przedsiębiorcy w rozumieniu przepisów ustawy o swobodzie działalności gospodarczej ze względu na odmienne w stosunku do pracodawcy dni wolne od pracy u wyżej wymienionych podmiotów.

    Pierwsze, co od razu nasuwa się nam na myśl, to że chodzi o pracę na rzecz niektórych podmiotów, podmiotów zagranicznych, jak państwo je nazywacie, przedsiębiorców zagranicznych, którzy nijak mają się do pojęcia pracodawcy w rozumieniu prawa polskiego. Pragnę zauważyć, że są takie kraje na świecie, w których na przykład wszystkie nasze niedziele są dniami pracy, czyli, jeżeli są to relacje z takim państwem, znaczy to, że polski pracownik ma pracować we wszystkie niedziele, jak rozumiem, bo ma dostosować się do podmiotu z tego państwa, w którym niedziela jest dniem pracy, a inny dzień jest dniem świątecznym. Poza tym - na co już zwracano uwagę - w sposób cyniczny napisaliście państwo, że największym dobrem dla każdego człowieka jest praca. Aby jednak praca mogła być w sposób możliwie nieograniczony dostępna, należy nie tylko dbać o utrzymanie istniejących miejsc pracy, ale również stymulować powstawanie nowych. Przede wszystkim nie możemy się zgodzić, że praca jest największym dobrem, bo myślę, że dobrem większym niż praca jest życie, dobrem większym niż praca jest zdrowie. A więc już jest fałsz w pierwszym zdaniu, nie jest to dobro największe. Poza tym trzeba zwrócić uwagę na to, że praca ma podnosić godność człowieka, a nie każda praca jest zgodna, nie każde zajęcie jest zgodne z godnością człowieka, a więc nie każda praca wpływa na podnoszenie godności człowieka. Panie pośle, czy na przykład praca niewolnicza jest największym dobrem człowieka?

    (Poseł Adam Szejnfeld: A czy tu mówimy o pracy niewolniczej?)

    Przecież nie jest, ale pan stwierdził, że największym dobrem jest praca.

    (Poseł Adam Szejnfeld: To abstrakcja.)

    Właśnie, posługujmy się pojęciami precyzyjnymi. Praca sama w sobie dobrem największym jeszcze nie jest. Oczywiście ona jest dobrem, które ma służyć człowiekowi, służyć pracownikowi i społeczeństwu, w jakim on funkcjonuje, a nie tylko służyć pracodawcy, który ma określone cele, czyli, zgodnie ze wszelkimi normami, powiększenie swojego kapitału, osiągnięcie zysku. To jest pierwsza istota, osiągnięcie zysku. W sytuacji gospodarki kapitalistycznej osiągnięcie zysku jest najważniejsze, panie pośle, a nie praca. Nie mylcie ludziom pojęć i nie mieszajcie w głowach tego, co chcemy powiedzieć.

    Wielokrotnie mówiliśmy o tym, że człowiekowi dla jego godności potrzebny jest także odpoczynek od pracy. Niejednokrotnie mówiliśmy o tym, że należałoby w ogóle zlikwidować możliwość przymuszania pracowników do pracy w niedziele i święta tam, gdzie nie jest ona niezbędna. Jeżeli pracodawca, właściciel, sam chce pracować, to przecież ma wolność w naszym kraju i niech sobie sam pracuje, ale niech nikogo nie zmusza. Jeszcze raz zwracam uwagę na fakt, że są różne kraje, w których wszystkie niedziele - jeszcze raz podkreślam: wszystkie nasze niedziele - są dniami pracy. A więc podporządkowujemy się tym sytuacjom, nic nie żądając w zamian, nie ma tu wzajemności. My nie mówimy, że podpisujemy umowę międzynarodową, że będziemy na zasadzie wzajemności świadczyć na przykład pracę - oni w swoje dni wolne od pracy, kiedy my mamy dni pracy, a my na zasadzie wzajemności. Moglibyśmy wtedy jeszcze polemizować, bo przynajmniej bylibyśmy równorzędnymi partnerami, a tak to nawet nie jesteśmy równorzędnymi partnerami dla tych krajów, o które państwo zabiegacie.

    Pragnę również zwrócić uwagę na to, że prokurator generalny wyraził swoje bardzo poważne obawy co do zasadności zaproponowanego przez państwa zapisu. Podobnie negatywnie wypowiedziało się prezydium Komisji Krajowej NSZZ ˝Solidarność˝, także negatywnie wypowiedziało się Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych. A więc ludzie, których to może dotyczyć, mówią: nie, a pan mówi tylko w imieniu tych, którzy mogą na tym zarobić. (Dzwonek) W związku z powyższym my, jako Solidarna Polska, solidaryzujemy się z tymi, którzy będą zmuszani do pracy, a nie z tymi, którzy do tej pracy będą zmuszali. Wobec tego składam na ręce pana marszałka w imieniu klubu Solidarna Polska wniosek o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu. Dziękuję bardzo. (Oklaski)



Poseł Tadeusz Woźniak - Wystąpienie z dnia 28 sierpnia 2013 roku.


136 wyświetleń

Zobacz także: